Wieczór kawalerski z moją żoną
Data: 14.05.2024,
Kategorie:
Sex grupowy
Anal
Hardcore,
Autor: huiiihuiii
... szczęście wszyscy rozumieli, że to potworny niefart. Żona chciała od razu wracać, ale dała się namówić na kawę. W sumie sam powiedziałem, że często pewnie nie miewa okazji być na kawalerskim, co ją rozbawiło i przekonało:) Bardzo nie chciała, że zrobiło się drętwo przez jej obecność, ale zapewniłem, że nie będziemy na nią zwracać uwagi:) Zapytała więc towarzystwo o czym rozmawiali przed naszym przyjazdem:) Chórek odkrzyknął, że o seksie:) Ona zadzwiornie zapytała, czy z facetami;) A tak, oczywiście, przecież to o ich seksie:) Atmosfera się rozliźniła, widać było, ze nie przeszkadza ani mi, ani im. Nawet się trochę zasiedziała. W pewnym momencie zerwała się, żeby wyjść, ale kawaler zaproponował, żeby została do końca, bo w sumie jak ktoś go kiedyś zapyta, to będzie mógł przynajmniej powiedzieć, że na kawalerskim była jakaś dziewczyna:) Odgryzła się, że niby tak, ale ubrana:) Kawaler zaprawiony w przekomarzaniu się dorzucił że faktycznie niestety, wg niego wielka szkoda:) Ja też dopowiedziałem, że to prawda, szkoda że się nie rozbierze:) Tego się nie spodziewała, skarciła mnie wprawdzie wzrokiem, ale spontanicznie krzyknęła żeby nalać jej wina, bo w sumie zostanie:)
Impreza trwała, już w mieszanym gronie. Tematy wiadome. Co chwilę ktoś mówił, że mam śliczną żonę itd. Ona się rumieniła, ale widziałem, że to dla niej miłe, co ich jeszcze bardziej ośmielało:) Przy którymś komentarzu mi się znowu wyrwało "szkoda, że ubrana". Nigdy nie spotkałem się z tak zgodnym tłumem. ...
... Wszyscy jednocześnie zaczęli wtórować, że też nie mogą odżałować:) Kawaler zapytał ile ma jeszcze wina przynieść, żeby to zmienić:) Ja do niej, żeby mu przynajmniej na kolanach usiadła, bo ślicznie pachnie i będzie miał co wspominać:) Kompletnie nie wiedziała co powiedzieć, tylko się bezradnie uśmiechała:) Nagle coś mi strzeliło do głowy, wziąłem ją na ręce i przeniosłem z krzesła na kolana Kawalera, sadzając okrakiem. Powiedziałem, że oto jego śliczna drobna brunetka:) Wszystko oczywiście na wesoło. Tłum zaczął skandować gorzko gorzko, do czego i ja się przyłączyłem ze śmiechem:) Kaweler spojrzał na mnie... usłyszał z moich ust gorzko... przysunął do siebie głowę mojej żony i gorąco ją pocałował. Wszyscy zamarli, a najbardziej ona... a ja nie wiedzieć czemu zrobiłem się tak podniecony, że aż zadrżały mi nogi... Widziałem że aż wargi jej drżały, może obawy o dalszy rozwój sytuacji, może podniecenia, albo obu.
Musiałem zareagować. Od tej sekundy zależały dalsze losy imprezy. Podszedłem do nich... była cisza jak nigdy, wszyscy się obawiali mojej reakcji, awantury lub czegoś podobnego. Złapałem jej bluzkę na wysokości pasa, płynnym ruchem zdjąłem przez głowę. Powiedziałem jej do ucha : "Spraw mu trochę frajdy i pozwól mi popatrzeć". Spojrzała na mnie, już trochę bardziej spokojna, nawet z minimalnym uśmiechem. Na odchodne rozpiąłem jej stanik, pocałowałem w usta i przysunąłem ja do niego. Kawaler powiedział, że słyszał. Kurtuazyjnie zapytał, czy może, chociaż już było widać, że ...