1. ONE X


    Data: 18.05.2024, Kategorie: Pierwszy raz Anal Brunetki, Hardcore, Nastolatki Oral Autor: janeczeksan

    ... danserom. W tym czasie Jan obejmował w wolnym kawałku dziewczynę któregoś ze znajomych. Beata, bo tak miała na imię, była lekko podpita, opierała się na nim całym ciężarem. Popatrzyła chłopakowi w oczy.
    
    Dobrze się rucha, prawda?
    
    CO??? - zdziwiony aż odsunął się od niej – co ty pleciesz?
    
    No jak to, przecież wszystkie baby tutaj opowiadają o tobie, jaki jesteś ruchacz – jebaka! A ona też nie cnotka.
    
    Skąd ci się to wzięło?
    
    A bo widzisz, znam Justysię dość dobrze i wiem, że święta to ona nie jest, tak jak one wszystkie – zatoczyła ręką dookoła - a i o tobie też trochę wiem, mam przyjaciółkę, opowiadała mi dużo o tym, co robisz z babami. Ma na imię Ilona!
    
    Ilona? A co takiego ci naopowiadała? - nie wiedział, czy ma być dumnym ze swoich osiągnięć łóżkowych, czy wręcz przeciwnie.
    
    Dużo. Między innymi powiadała o waszej nocy u znajomych, opowiadała, jak później nie mogła chodzić, ani siedzieć... Wiesz, też bym tak chciała! - widział w jej oczach coraz mocniejszy wpływ alkoholu – Wyruchaj mnie w dupę, jeszcze nigdy tego nie robiłam a mój Zbysiu brzydzi się moją dupką. Ale powiedz, zgrabna jest, prawda? - klepnęła się po pośladku, zsunęła na niego dłoń Jana
    
    Tak, zgrabna, ale usiądźmy już, patrzą się na nas. - chciał odprowadzić podpitą dziewczynę do stołu.
    
    Nigdzie nie idę! - wyrwała się – chcę tutaj być, tańczyć!
    
    I chcę, żeby mnie ktoś wyruchał w dupę – dodała już szeptem, spuszczając głowę – najlepiej by było, gdybyś to był ty...
    
    Zbyszek, jej chłopak, ...
    ... podszedł do tańczącej pary, ujął Beatę pod rękę i odprowadził do stołu. Sam też był bardzo wstawiony, więc stwierdził, że pora opuścić imprezę, póki nic nie wywołało jakiegoś skandaliku. Zaczął ciągnąć swą partnerkę; z oporem, ale poszła. Po kilku minutach była jednak z powrotem przy stole, oznajmiając, że Zbyszek śpi.
    
    Zabawa trwała nadal, większość świetnie się bawiła, niektórzy odchodzili do swych pokoi, żeby chwilkę odsapnąć, czy odświeżyć toaletę. Jan nie widział nigdzie Justyny, widocznie wyszła ochłodzić się do patio. Siedział przy stole, pomaleńku sączył swego drinka. Stoły były duże, na kilka osób, nakryte obrusami długimi do samej podłogi, bardzo pomysłowo upiętymi. Chłopak lustrował wygląd pań, oceniał ich urodę. Nie miał już ochoty na tańce, czuł się trochę znużony całym dniem, a jeszcze chciał zachować trochę werwy na noc, którą miał nadzieję spędzić obok Justyny, na niej i w niej. Nagle poczuł na kolanie jakiś dotyk, drgnął zaskoczony
    
    Siedź spokojnie, to ja, Beata – stłumiony głos dochodził spod stołu – muszę cię mieć, muszę cię poczuć w sobie i to teraz, kiedy Zbychu nawalony śpi na górze.
    
    Zwariowałaś kobieto? Zabieraj te ręce!
    
    Dobrze, ale zaraz pójdziesz do męskiej toalety i wejdziesz do drugiej kabiny.
    
    Nigdzie nie idę.
    
    Poczuł gorącą dłoń wciskającą się w jego spodnie. Przysunął się bliżej stołu, przypomniała mu się studencka zabawa „w żabę”. Polegała ona na tym, że kilku chłopaków bez spodni siadało przy dużym stole nakrytym długą serwetą i ...