Agnieszka i jej mężczyźni cz.3
Data: 05.11.2019,
Kategorie:
Anal
Tabu,
Lesbijki
Autor: AgaFM
... właśnie o to chodziło...miałem nadzieję, że wszystkie się upijecie do nie przytomności a potem ja bym wam pomagał...wiesz, rozebrać się, wykąpać, położyć spać i takie tam...
- Heheheheh – Lilka wybuchła śmiechem.
- Ale ty głupi jesteś wiesz... – skarciła go za to siostra.
- Ej no co ty... – Lilka stanęła w jego obronie – Chłopak dobrze kombinuje...szkoda, że nie wyszło co nie?
- Eee, może następnym razem... – odrzekł wzruszając ramionami. W rzeczywistości nie miał co narzekać. Aga odwiedziła go trzykrotnie tej nocy i gdy dziewczęta imprezowały ona przekraczała wszelkie granice pieprząc się z bratem w ich towarzystwie.
- Ej, a Izka z Martą? Trzeba by do nich zadzwonić w ogóle...
- Tej, no właśnie... – zgodziła się Aga – Ciekawe jak tam spędziły resztę wieczoru?
- Czy w ogóle do domu dotarły takie pijane hahah...Ale, że ty nie wiedziałaś jak one wychodziły? Gdzie żeś była wtedy?
- Yyyy... – Aga poczuła zakłopotanie, ponieważ uprawiała wtedy seks z siedzącym obok niej bratem. Musiała więc wymyślić coś na prędce... – nie pamiętam. Może rzygałam w kiblu akurat heheh...
- No co ty... – odrzekła Lilka z niedowierzaniem a Felek zaśmiał się pod nosem. Tylko on wiedział, że siostra ściemnia bo była wtedy z nim. On sam miał swoją teorię; pewnie wyszły one gdy zapinał Agę w dupę pod drzwiami. Inaczej powiedziałaby mu, że wcześniej Iza z Martą zniknęły. Oczywiście nie podzielił się nią z dziewczynami.
- Co się śmiejesz ej...tobie się nigdy nie zdarzało? – ...
... znowu skarciła brata, dobrze wiedząc dlaczego parsknął śmiechem.
- Nie no, pewnie, że się zdarzało...i to nie raz...
- No właśnie...to siedź cicho...
- Dobra ej...idę, bo widzę, że chyba jakaś niedopita jesteś jeszcze... – burknął Felek, szukając powodu by odejść od stołu.
- Możesz poodkurzać w tym czasie aż my skończymy...
- Tej no co go tak ganiasz... – wtrąciła się Lilka gdy Felek już poszedł.
- No bo nic nie robi w domu...sama muszę się wszystkim zajmować... – tu akurat Aga miała rację bo Felkowi opornie szło wykonywanie codziennych domowych obowiązków. To już prędzej ojciec złapał za odkurzać czy pozmywał niż on – Jak mu nie powiesz albo nie pokażesz to sam nic nie zrobi...
- Ej, ale to nie tylko on tak ma...mój Michał ma tak samo...też mu muszę o wszystkim przypominać...
- Ahh te chłopy...i weź tu se teraz znajdź jakiegoś? Nie dość, że mam już dwóch, to jeszcze trzeci byłby mi potrzebny?
- Ej no...mogłabyś się wyprowadzić do niego przecież...
- I zostawić te dwie sieroty bez kobity w domu? Przecież oni by tu zginęli sami gdyby mnie nie było...kto by posprzątał, kto by ugotował, wyprał, wyprasował? – „rozłożył nogi” – dodała w myślach.
I gdy tak obie narzekały sobie na facetów i codzienne życie z nimi, Felek wrócił do swojego pokoju z szybko postępującym wzwodem. Widok tak skąpo odzianej Lilki i siostry również, spowodował, że już przy stole zaczął sobie wyobrażać jak obie zaczynają go obsługiwać. Rozsiadł się więc wygodnie na tapczanie, ...