To ja, Ania - cz. 01, cz 02
Data: 31.05.2024,
Kategorie:
Hardcore,
Nastolatki
Oral
Sex grupowy
Autor: bi79wroc
... jego mina zdradzała gonitwę myśli. - Czy to znaczy, no wiesz, że jesteśmy parą ? - udało mu się w końcu wykrztusić.
Spojrzałam mu w oczy z rozbawieniem i zaprzeczyłam ruchem głowy.
- Nie,ale to nie znaczy, że nie możemy tego powtarzać – dodałam.
-----
Przed kolejnym spotkaniem wyjaśniłam mu, że nie chce żadnego związku, że nigdy nie będziemy parą i że jeśli szuka kogoś kto go będzie kochał – to niech poszuka sobie jakiejś miłej i ułożonej dziewczyny. Ja chcę się bawić!
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
cz. 02 – Poczet.
Po utracie dziewictwa poczułam się naprawdę wyzwolona. Miałam wrażenie, że właśnie stałam się dorosła i mimo że spotykałam się sporadycznie z Markiem, to przyglądałam się z wielkim zainteresowaniem praktycznie każdemu facetowi którego spotkałam.
Starałam się nie zawalać szkoły i dzięki temu, kilka tygodni później zostałam wybrana do pocztu sztandarowego. Stanowisko zaszczytne a co najważniejsze, oprócz mnie w poczcie było dwóch najatrakcyjniejszych chłopaków ze szkoły.
Co prawda obydwaj byli młodsi od Marka, ale zdecydowanie byli lepiej od niego zbudowani. Paweł i Janek byli świetnymi uczniami i obydwaj ćwiczyli sztuki walki.
-----
Podczas prób ze sztandarem okazało się, że trochę nie nadążam za chłopakami i brakuje mi wprawy. Pan Damian – nauczyciel WF i opiekun pocztu sztandarowego ...
... zasugerował byśmy raz lub dwa razy w tygodniu spotkali się po zajęciach i ćwiczyli. Ustaliliśmy że będziemy spotykać się w domu Pawła w poniedziałki i czwartki. Paweł mieszkał najbliżej szkoły a do tego jego rodzice wracali do domu dopiero po 17. Dzięki temu mogliśmy trenować nawet kilka godzin, nikomu przy tym nie przeszkadzając.
W poniedziałek czekałam na chłopaków pod szkołą, spóźnili się kwadrans, ale mieli przynajmniej dobre wytłumaczenie: - Wybacz Aniu, w poniedziałki mamy na ostatniej lekcji WF i musieliśmy jeszcze skoczyć pod prysznic.
I faktycznie obydwaj pachnęli jakby dopiero skończyli kąpiel. Skinęłam głową na znak że rozumiem i uprzedziłam w żartach że w przyszły poniedziałek to ja się spóźnię. Idąc do Pawła, rozmawialiśmy o tym co i jak będziemy trenować. W pewnym momencie Paweł zmienił temat i kompletnie bez żadnego ostrzeżenia uraczył mnie komplementem:
- Chcielibyśmy żebyś wiedziała że, obydwaj jesteśmy zachwyceni faktem że to właśnie ty dołączyłaś do nas.
- I mamy nadzieję – dodał Janek – że przez ten rok uda nam się osiągnąć razem coś fantastycznego.
- Czyli Marek się wygadał. – pomyślałam.
Posłałam im najładniejszy uśmiech na jaki potrafiłam się zdobyć:
- Na miejscu musicie mi dokładnie wytłumaczyć co macie na myśli. - dodałam.
Resztę drogi pokonaliśmy w ciszy. Oni pewnie zastanawiali się jak mi powiedzieć że wiedzą o moim „hobby”, a ja chciałam by chłopaki musieli się trochę wysilić.
-----
Na miejscu okazało się że Paweł ma całkiem ...