Przypadkowe spotkanie - Opowiadania Erotyczne

Przypadkowe spotkanie

... i cały czas zwiekszal tempo. Tamten pojekiwal coraz głośniej. Po chwili złapał tamtego za głowę i przyciągnął do kutasa. Młody zaczął ssać i masowal jego jaja. Przyznam, że zaczęło mnie to ruszać... ciekaw bylem jak to jest walić facetowi konia, a on mi... mój penis pomału rósł. Rosło też ciśnienie między tamtymi. Po kilku minutach starszy zaczął dochodzić... stekal mocno, a młody ostro obrabial ustami, widać, że miał wprawe i lubial to. Wreszcie tamten doszedł, strzelił młodemu w ustach, a ten połknął całą zawartość i wylizal kutasa do sucha. Następnie nakazał młodemu położyć się i zaczął masować jego fiuta. Tamten doszedł po kilku zaledwie ruchach ,musiał być cholernie najarany. Oglądałam tą scenę i trzepalem sobie, mocno już napalony. Tamci na razie zrobili przerwę, młody zlal się dość obficie. Rozmawiali w ciszy. Ja pomału dochodzilem, patrzyłemna ich fiuty, które znów zaczęły rosnąć. Spuscilem się w momencie jak tamci zaczęli d**gi raz. Ależ fajnie... chciałem się przyłączyć, potrzepac wraz z nimi... jednak jak to zrobić, wyjść nago z krzaków? Pomyślą jeszcze, że podgladacz. Choć z d**giej strony... powiem, że przyszedłem tutaj bo lubię masturbacje w plenerze, a oni zrobili mi miła niespodziankę swoją obecnością. Jak zaplanowałem, tak zrobiłem, wynurzyłem się z krzaków i głośno przywitalem. Podskoczyli obaj, ale ...

... widząc golasa ze stojącym kutasem, opanowali się bo zrozumieli, że jestem również szukając tu spokoju. Przedstawiłem się i powiedziałem, że naszli akurat podczas mojej zabawy, a mi bardzo spodobała się ich dlatego obserwowałem z ukrycia. Zaproponowali żebym dołączył... o tak, zgodziłem się. Nie kręciło mnie ssanie kutasa ,ale bardzo napalilem się na walenie. Młody dopadł się do mojego, mocno sciskali masowal, wiedział jak to robić. Ja złapałem wielkiego drąga jego kompania, czułem jak rośnie mi w dłoni i pulsuje. Chyba jeszcze nigdy nie byłem tak napalony... doszedłem w minutę, było to niesamowite doznanie, całkiem nowe.

Skupilem się teraz nad swoim "podopiecznym". Walilem ostro, gwałtownie, czekałem aż strzeli. Poczułem mocne drgania fiuta gdy dochodził i eksplozje spermy. Spodobało mi się gdy kolega strzelił. Tymczasem młody towarzysz walił swojego. Zbliżylen się i pomogłem mu dojść. Później młody zaproponował, że zrobi mi loda, zgodziłem się po chwili wahania... o tak, było warto.

I był to koniec tego nieprawdopodobnego spotkania i intensywnych doznań. Rozeszliśmy się w swoją stronę, nie wymieniliśmy numerami. Zrobiliśmy sobie dobrze, przeżyłem przygodę, oni spróbowali z nieznajomym...

Było wspaniale, coś nowego i niezapomnianego.

Dziś myślę, że to był jakiś sen, jest tak odległe i niesamowite...

Koniec.