1. Ciocia Dorota. Zmiana Narracji.


    Data: 04.06.2024, Kategorie: Mamuśki Autor: Jarekx69

    Tak jak w tytule, zmiana narracji. Teraz to ciocia, będzie narratorem opowiadania. Z tego względu, że Jacek nie może być wszędzie. Ale on, też wystąpi w tym opowiadaniu. Wracając do poprzedniej części. Minęło trochę czasu, usłyszałyśmy dzwonek do drzwi. to on. Powiedziała podniecona sytuacją Krysia. Ustawiłam telefon z włączonym nagrywaniem. Krysia przywitała go w przedpokoju. Cześć, kochanie, mamy gościa Dorotka jest u nas, zajmij się gościem a ja skończę obiad. Jasne, jasne odpowiedział. Krysia zniknęła w kuchni, wszedł do pokoju i. Witaj Dorotko. Podszedł i objął mnie w talii żeby dać całusa w policzek. Zaczęłam grę. Przechadzałam się po pokoju, podeszłam do okna wspięłam się na palce i zapytałam wskazując na ciężarówkę. a co on przywiózł ? Podszedł za mną, popatrzył. Nie wiem co chwile coś przywożą. I po chwili dodał. Super wyglądasz. Dziękuje. Odpowiedziałam. Stał bardzo blisko mnie. Czułam jego oddech na karku. A jego ręce scisnęły mnie w talii. Chciał pocałować mnie w szyje, nie pozwoliłam. jesteś niesamowita, pragnę cię Dorota. Mówił to szeptem a jego ręce zjechały na biodra. Zaczął podciągać mi spódniczkę. Przestań puść mnie! Szarpnęłam się i ruszyłam do drzwi. Auuuuuć, idiota. Niespodziewanie dostałam klapsa ale takiego prawie w ciopkę. Co? Nie podobało się ? Nie! Odszczeknęłam. Kiedyś będę cię miał suczko, będziesz moja. Co?! Co ty gadasz, zapamiętaj sobie raz na zawsze, to nie ty mogłeś mnie mieć ale ja ciebie, postępuje według zasady, suka nie da pies nie ...
    ... weźmie. To ja wybieram i daje a nie mnie wybierają i biorą. Twój mąż o tym wie? A może powinien mu ktoś powiedzieć. Ty gadzie. W tym momencie uśmiechnął się szyderczo. Podeszłam do komody i wziąłem telefon do ręki. Otworzyłam filmik i pokazałam mu. może Krysia powinna to zobaczyć? Ty kurwo, masz mnie. TAk, tak jak mówiłam. To ja mam ciebie, trzymam cię za jaja. Podeszłam i złapałam go, za jaja dość mocno. Aż podskoczył. I poszłam do kuchni. Po drodze wstąpiłam do pokoju Jacka. Siedział przy biurku ze słuchawkami na uszach. Podeszłam po cichutku od tyłu i zaczekam mu masować kark. Trochę się przestraszył. Ciii mały, odpręż się. Wiedziałem, że przyjdziesz, wiedziałem. Mówił to z przyspieszonym oddechem, a ręką sięgnął do mojej łydki. Przyszłam ci powiedzieć, że zaraz będzie obiad. Nagle obrócił się na krześle, i posadził mnie na swoich kolanach. Jedną ręką trzymał mnie w talii a druga leżała na moim kolanie. Zaczął posuwać ją w górę i próbował wcisnąć między uda. Mocno je zwarłam. Jacuś, nie pozwalaj sobie. Powiedziałam mu do ucha. Nie przestawał próbować wślizgnąć się ręki między uda. A ja coraz bardziej je zaciskałam, śmiejąc się przy tym. Jacuś jesteś bardzo niegrzeczny. Powiedziałam przekornie. A ty, jaka jesteś? Jesteś niedobra rozochociłaś i poszłaś. Haha specjalnie tak zrobiłam, żebyś się bardziej napalił. Ciociu, błagam proszę chcę Ciebie, błagam. Prosił niestrudzenie, nawet to w oczach widziałam. Jak mu zależało. Wiedziałam, że o co tylko go poproszę zrobi to bez wahania. ...
«1234...8»