Kolacja
Data: 10.06.2024,
Kategorie:
Hardcore,
Laski
Autor: pornomaniaczka
... wbiłbym się w niego i przeleciał ją tak jak stoi, ale zgodnie z wcześniejszym zamiarem postanowiłem rozgrzać moją panią i zastawić tak jak zrobiła to mnie. Tym razem ja uklęknąłem i całując pupę Marty zbliżałem się do jej muszelki.
- Kotku, mieliśmy siadać do kolacji, wszystko nam wystygnie – zaprotestowała. Uciszyłem ją pocałunkiem.
Myślę, że zrozumiała, że nie ma innego wyboru jak się poddać. Wypięła pupę.
– Byle szybko, bo wszystko będzie zimne -nie musiała dwa razy powtarzać.
Wróciłem do wilgotnej cipki mojej dziewczyny. Cudownie było się w niej zanurzyć. Lizałem ją czując jak robi się coraz wilgotniejsza. Marta dyszała już głośno i jeszcze bardziej wypięła tyłeczek. Klęczałem miedzy jej nogami i drażniłem łechtaczkę. Po przechodzących przez jej ciało dreszczach wiedziałem, że zbliża się do orgazmu…
- To jak maleńka, jemy? – wstałem i podciągnąłem spodnie. Marta odwróciła się do mnie, a jej twarz zalewał wspaniały rumieniec.
-Podły jesteś – pocałowała mnie – ale skoro jesteś głodny to zapraszam do stołu.
Zjedliśmy przepyszną kolację. W tle cicho rozbrzmiewała romantyczna muzyka, a Marta popijając wino patrzyła mi głęboko w oczy. Wyglądała wtedy zjawiskowo. Blask świec odbijał się w jej oczach co sprawiało jakby miała w nich małe ogniki. Jej kasztanowe włosy odbijały się miedzianym kolorem. Zaczarowany tym widokiem, kontemplowałem jej piękno. Ujęła w rękę kieliszek i podeszła do mnie. Usiadła okrakiem na moich kolanach i zaczęła mnie całować. ...
... Smakowała malinami i winem. To tak jakbym jednocześnie miał w ustach nektar i ambrozję. Ramiączka sukienki opadły, a moje dłonie błądziły po ciele Marty jakby spragnione jej ciepła. Dół sukienki podciągnął się na tyle wysoko, że ukazała się gładka muszelka. Nie widziałem tego, ponieważ cały czas się całowaliśmy. Pieściłem jej wspaniałe i jędrne piersi. Zsunąłem górę sukienki, aby je zobaczyć . Delikatnie szczypałem sutki, aby poczuć jak twardnieją. W tym czasie Marta rozpinała moją koszulę. W końcu ściągnąłem sukienkę z jej wspaniałego ciała. W świetle świec cienie załamywały się na jej krągłościach i nie było bardziej podniecającego widoku. Siedziała mi na kolanach całkiem naga i pachnąca.
- A może przeniesiemy na nieco wygodniejsze miejsce? – zapytała wstając.
Trzymając się za ręce przeszliśmy do łóżka, na które zostałem pchnięty. Marta wdrapała się na mnie i ściągnęła mi spodnie razem z bokserkami. Mój penis stał już na baczność otoczony ustami mojej pani. Marta robiła mi loda cicho mlaszcząc przy tym. Nie przerywając odwróciła się tak, aby jej cipka spoczęła dokładnie przy moich ustach. Pieściliśmy się wzajemnie. Kiedy poczuła pulsowanie mojego fallusa, przerwała.
- Nie chcemy przecież byt szybko skończyć, mamy przed sobą całą noc – powiedziała. Wzięła ze stołu kieliszek wina i położyła się z powrotem na łóżku.
- Teraz ja – rozchyliła nogi i ku mojemu zaskoczeniu rozlała wino na brzuch. Tak, że spływało po ciele mieszając się z jej soczkami.
- Lepiej się pośpiesz, ...