1. Klaps. Cześć trzecia.


    Data: 11.06.2024, Autor: Rafaello

    ... ucięciu komara. Nie było w nim płaczu i cierpienia.
    
    Brakowało mi tego i dlatego chwile potem dostała mocno w obolały lewy pośladek. To już poczuła i natychmiast wykonała balans ciałem. Wydała z siebie głośny dźwięk i w jej reakcji widziałem ból. W głosie z kolei po raz pierwszy dostrzegłem coś, czego wcześniej nie słyszałem. Byłem przekonany, że właśnie dostała orgazmu...
    
    Kiedy uderzyłem ją w prawy pośladek, już wiedziałem, że się nie myliłem i dziewczyna właśnie doszła. To były jęki, jak po porządnej penetracji, albo palcówce. Nie byłem laikiem w tej dziedzinie i potrafiłem takie rzeczy rozpoznać.
    
    Ona doznała orgazmu, a ja musiałem się zadowolić tylko podnieceniem? Nie byłem zadowolony z takiego obrotu sprawy i postanowiłem ją ukarać. Dostała kilka naprawdę silnych ciosów na oba pośladki. Widać było, że ją bardzo zabolały.
    
    Krzyczała coraz głośniej. W jej głosie był już tylko ból. Widać, po osiągnięciu satysfakcji, kiedy napięcie seksualne opadło, dziewczyna naprawdę czuła to, co dostawała.
    
    Zaczęła płakać, a właściwie ryczeć. Nie powiedziała jednak hasła bezpieczeństwa. Jej głowa wbiła się w poduszkę, a ona chyba nie chciała dać po sobie poznać, co teraz czuje.
    
    Zadałem jej trzy ostatnie ciosy i przestałem ją bić. Nie chciałem już tego robić.
    
    - Koniec zabawy maleńka, dostałaś to, na co zasłużyłaś.
«123»