1. Zły sen


    Data: 15.06.2024, Kategorie: delikatnie, sen, pieszczoty, Autor: Pietrowna

    ... zwykła spać. Kiedy doszedł do jej okrągłych pośladków, czule zacisnął na nich dłonie i ugniatał je. Wciąż leżała na nim i poczuła, jak coś pod nią twardnieje. Przesunęła biodra tak, by znalazły się dokładnie na wypukłości w obcisłych bokserkach i poruszała nimi powoli, ocierając się o niego. Bardzo go to podniecało, ale otoczył ją ramionami i położył obok siebie, ściągając z niej koszulkę. W półmroku zauważył spuchnięte od długiego płaczu powieki. Chciał dostarczyć jej porcję endorfin. Znów przywarł do niej ustami, kontynuując czułe pocałunki i zamykając w dłoniach nagie piersi. Jego penis sztywniejszy być już nie mógł, marzył o zanurzeniu się w jej wilgotnym wnętrzu, ale jednocześnie znał swoją dziewczynę i wiedział, że dziś potrzebuje długiej i delikatnej gry wstępnej, a biorąc pod uwagę jej stan, na pełne zbliżenie może mu wcale nie pozwolić, i liczył się również z tym.
    
    Wciąż masując jej piersi, przeniósł się ustami na szyję, zmierzał w dół, nie zapominając o obojczykach, których pieszczoty bardzo lubiła. Całował każdy centymetr jej skóry, aż doszedł do miejsca, w którym od dłuższego czasu spoczywały jego dłonie. Spojrzał jej w oczy, po czym odsunął dłonie z piersi i omiótł je wzrokiem, szepcząc
    
    - Moje maleństwa - całował je, jakby po orbicie zbliżając się do twardych już sutków. Gdy zaczął ssać jeden z nich z jej ust wyrwało się ciche jęknięcie, jej klatka opadała i podnosiła się nieco szybciej, a małe dłonie koniuszkami paznokci jeździły po jego szerokich ...
    ... ramionach i karku. Gdy każda z miękkich poduszeczek otrzymała odpowiednią porcję pieszczot, wrócił do jej ust. Głaskała jego klatkę, czując, jak jedna z jego dłoni zjeżdża powoli po brzuszku i wślizguje się pod mocno już wilgotne koronki. Na początek jednym palcem rozdzielał mokre fałdki i zahaczając o napęczniałą już łechtaczkę, powędrował dalej w poszukiwaniu najczulszego punktu jej muszelki, który znajdował się w ciasnym i ciepłym wnętrzu. Wsunął w nią dwa palce i jednocześnie poczuł, jak przygryza jego wargę i głośno wciąga powietrze. Po chwili znalazł to, czego szukał. Małe zgrubienie na przedniej ściance. Zaczął je uciskać i okrążać, słuchając jednocześnie cichych pojękiwań dochodzących z jej ust. Stopniowo zwiększał tempo, by nagle gwałtownie przerwać stymulację magicznego punktu, odrzucić kołdrę, którą byli przykryci i przyssać się ustami do jej muszelki. Szybko odnalazł łechtaczkę, okrążył ją językiem, a kiedy czuł już, że dochodzi, zaczął ssać, lecz ona pociągnęła go w kierunku swoich ust, pocałowała i szepnęła
    
    - Kochaj się ze mną - jednocześnie oswabadzając go z bokserek, na których była już spora mokra plama. Pomógł sobie trochę dłonią, nakierowując penisa na mokrą szparkę i wszedł z nią z taką czułością jak wtedy, kiedy robił to po raz pierwszy. Po uprzednich pieszczotach obydwojgu do orgazmu brakowało tylko kilku ruchów. Kiedy było już po wszystkim, wysunął się z niej, od razu zamykając ją w objęciu. Szczególnie uwielbiała ten moment. Tuląc się do silnych ramion i ...