Pierwszy raz z Kasią
Data: 16.06.2024,
Autor: zalukaj1111
... ale na pewno jestem ssakiem bo ssie kutasa jak nikt inny) Wylądowaliśmy na narożniku, zaczęła pieścić językiem moje uszko a ja ściskałam i wbijałam paznokcie w jej dorodne dupsko. Zaczęła zjeżdżać w dół, dobrała się do moich cycków ssała podgryzała nabrzmiałe brodawki jednej piersi by za chwilę przenieść się na drugą, ręką masowała mi pizdę, jęczałam dociskając jej rękę do cipy. Zeszła ustami do niej, powiedziała "dawno nie miałaś w niej chuja suko" i zatopiła język w wejściu do wnętrza mojej mokrej pizdy. Jak cudownie być znowu po tylu latach pieszczoną przez kobietę, zaczęła ssać wargi by przenieść za chwilę język na łechtaczkę i okolice. Zaczęła wkładać palce do wnętrza nie przerywając masowania łechtaczki, szybko ruszała nimi masując wnętrze pizdy. Poczułam że zaczyna wkładać mi więcej palców, jęknęłam nie za dużo ale do niej to nie docierało, wyżywała się na mojej cipie jak by była w amoku a mi to sprawiało kolosalną rozkosz. Usłyszałam, musisz się przyzwyczaić że będę ci wkładała w piździsko całą dłoń, teraz na szczęście miałam w niej tylko cztery szczupłe palce tej suki. Wygięłam się, moja pizda wyrzuciła z siebie lawę a ja opadłam. Otworzyłam oczy Kasia oblizywała sobie dłoń z moich soków i podstawiła mi też pod usta, po chwili znów się całowaliśmy, teraz ja musiałam się wykazać. Zebrałam się w sobie i zaczęłam ją pieścić, szybko dobrałam się do jej wielkich balonów, ugniatałam jak ciasto a usta delektowały się jej nabrzmiałymi ...
... brodawkami, zaczęłam ssać jak szalona jak bym miała chuja w ustach, Kaśka szeroko rozłożyła nogi, wiedziałam o co jej chodzi, szybko zeszłam z ustami do jej pociemniałej pizdy (ma cipsko ciemniejsze niż ja, jak również znacznie bardziej szersze wejście do wnętrza) Zatopiłam swój długo jęzor w delikatnych, różowych fałdach wejścia do wnętrza jej cipy. Starałam się sięgnąć jak najgłębiej, ona jak by to wyczuwała zaczęła mi mocno dociskać głowę rękoma, tak ja by chciała ją wepchnąć do wnętrza swego pojemnego piździska (a jak się przekonałam ma je pojemne) teraz ja delektowałam się jej nektarem, zlizałam wszystko i zaczęłam ssać wargi i pieścić językiem łechtaczkę. Kaśka jęczała, zapytałam dobrze Ci suko, usłyszałam, zajebiście. Teraz ja zatopiłam palce w jej wnętrzu, czułam jaka jest luźna, złożyłam dłoń i wsadziłam, zaczęłam ją pierdolić wkładając złożoną dłoń przy wyciąganiu rozkładałam, drugą ręką ugniatałam jej cyca, głośno jęczała łapiąc mnie za rękę i pomagając mi, w jej piździe słychać było chlupotanie i wyciekały soki. A ja się wyżywałam na niej, wstrząs oznajmił mi że moja przyjaciółka potrzebuje chwili odpoczynku. Zaczęliśmy się całować by po chwili wrócić do nie dokończonego napoju, zapytała czy nie mam ochoty na wspólne obciąganie kutasa jej kochankowi, powiedziałam że od ślubu pierdoli mnie tylko jeden facet i niech tak zostanie, nie mam zamiaru się skurwić. Jak się potem okazało Kaśka zaplanowała inny scenariusz dla mnie.
Autor: Małgorzata