Ja i One
Data: 21.06.2024,
Kategorie:
Lesbijki
Autor: Macieq
Był sobotni wieczór, wspólnie z żoną wybieraliśmy się na drinka do jednego z klubów na starym mieście. Ja nie wychodziłem często natomiast moja żona Ewa wiedziała, gdzie można pójść i miło spędzić czas, dlatego to ona miała gdzieś mnie zabrać. W klubie miało być też kilka koleżanek mojej żony. Był czerwiec, więc temperatura pozwoliła ubrać jej skromną czarną sukienkę z pionowym rozporkiem z przodu na całej długości oraz śliczne czerwone szpilki. Ewa jest średniej wysokości 27 latką o czarnych długich włosach, zgrabnej figurze i prześlicznej buzi. Sama w sobie jest kobietą z klasą, ale tego wieczoru wyglądała jeszcze piękniej niż zwykle. Nie mogłem się na nią napatrzeć. Chciałem jak najszybciej wracać do domu żeby się z nią kochać, bo wiedziałem, że jak wypijemy kilka drinków i wrócimy późno to nic z tego nie będzie, bo o ile mi po alkoholu podniecenie wzrasta czterokrotnie to jej tyle samo spada. Obydwoje mieliśmy dobre humory była super pogoda, więc liczyłem na fajny wieczór. Zamówiłem taksówkę i pojechaliśmy na stare miasto.
W klubie było kilka koleżanek mojej żony. One często spotykały się w tym gronie ja tak naprawdę wyszedłem z nimi po raz pierwszy. Wszystkie dziewczyny były atrakcyjne i pozytywnie do mnie nastawione, co mnie miło zaskoczyło. Była w śród nich żona mojego kolegi z pracy, imienniczka mojej żony Ewa, równie atrakcyjna brunetka z włosami do ramion i o nienagannej figurze. Miała na sobie dopasowaną kolorową sukienkę i szpilki, szczególnie na nią zwróciłem ...
... uwagę, bo wyglądała niespotykanie seksownie. Nigdy wcześniej nie patrzyłem na Ewę jak na obiekt seksualny ze względu na to, że to żona mojego kolegi i przyjaciółka mojej Ewki, jednak tego wieczoru przez głowę przeleciała mi grzeszna myśl. Przecież taka fantazja żeby przelecieć seksowną przyjaciółkę żony, to coś ogromnie podniecającego. Jednak zaraz zszedłem na ziemię, przecież nie mógłbym zrobić czegoś takiego ze względu na moją żonę, którą kocham i nie mógłbym jej skrzywdzić czymś takim, do tego kolega, przecież mógłbym liczyć na wyrok śmierci od niego i negowałbym tego, bo miałby rację i jeszcze Ewa musiałaby czuć pociąg do mnie a tego absolutnie nie dało się odczuć i przecież było to naturalne, bo ona też jest dziewczyną z klasą. Mimo, że zdarzały mi się fantazje o innych kobietach to moja żona i tak była dla mnie poza konkurencją, po prostu była moja i nie mógłbym zamienić jej na żadną inną. Rozwiałem te niegrzeczne myśli i zająłem się rozmową.
Wypiliśmy kilka drinków, ludzi w klubie ubyło, wiec padło hasło żeby iść gdzieś dalej, wyszliśmy na zewnątrz i jedna z dziewczyn zaproponowała pobliską dyskotekę jednak mojej żonie i Ewie to się nie spodobało, prawdopodobnie, dlatego, że były tam tydzień wcześniej i zawiodły się. Mieliśmy chęć na jeszcze jednego drinka, więc zaproponowałem żebyśmy pojechali do nas do domu gdzie go wypijemy. Mojej żonie pomysł się spodobał, więc zaczęła zachęcać koleżanki, jednak tylko Ewa wyraziła chęć na drinka w domu. Reszta koleżanek poszła w ...