Cameltoe
Data: 23.06.2024,
Kategorie:
Hardcore,
Laski
Wytryski
Autor: Sylwunia
... piękne zgrabne uda i białe majteczki na śniadej pupie. I znowu kameltoe, mój ulubiony. Wspaniale zarysowana kreska pośrodku jej cipki ciągnąca się od samego wzgórka łonowego, aż po końce jej jędrnych zgrabnych pośladków. Kiedy schodziła i była już niżej na pewno zauważyła, że gapie się na to miejsce jak wół na malowane wrota, uśmiechnęła się i niespodziewanie zapytała
– Co ? Spojrzała natychmiast na swoje majtki przykładając do nich rękę i podciągając do góry co dodatkowo naciągnęło materiał na rowek, a ja zrobiłem jeszcze większe oczy.
- Aaa… odetchnęła z wyraźną ulgą, myślałam, ze jestem brudna dodała, uśmiechając się zalotnie.
– Podoba Ci się ? zapytała znienacka.
– Eee… bardzo,
wydukałem coś bez sensu, a przecież w nocy ułożyłem wspaniały plan, który wziął w łeb zaraz po przebudzeniu. Karolina ubrała spodenki i wyszła z kajuty na poranną toaletę, a ja leżałem z wielkim wzwodem, którego nie dało się zakryć i pewny jestem że ona to widziała.
Przez cały upalny dzień mieliśmy wiele zajęć, przepiękne nurkowania, klarowanie sprzętu, drobne jego naprawy, no i oczywiście opalanie się. Tu można było sobie popatrzeć na koleżanki w różnych ujęciach. Ja jednak coraz większą uwagę zwracałem na Karolinę. Gapiem się na nią jak tylko mogłem. Chyba to zauważyła, w pewnym momencie, jakoś tak w popołudniowej sjeście wstała z materaca gdzie opalaliśmy się wszyscy na górnym pokładzie i przechodząc obok mnie lekko się o mnie otarła. Od razu wiedziałem, że chce abym poszedł ...
... za nią. Odczekałem chwilę dla zmylenia reszty opalających się i poszedłem do naszej kajuty.
Stała w samym stroju kąpielowym. Tak jak opalała się na górze, ale od razu zauważyłem, że zrobiła sobie znowu cameltoe. – Niemożliwe, pomyślałem – Zrobiła to specjalnie dla mnie ? Uśmiechnęła się kiedy zauważyła moją reakcję i jeszcze bardziej się wypięła.
– Siadaj, musimy pogadać, oznajmiła poważnie,
a ja szybciutko jak grzeczne dziecko natychmiast usiadłem na swoim łóżku.
- Co się tak na mnie gapisz przez cały dzień, jeszcze ktoś zauważy.
Uuu… pomyślałem, będzie zjebka jak nic. Tylko się wstydu najem i pewnie foch będzie na resztę wyjazdu. Nie mogłem niestety dalej oderwać wzroku od jej bikini kręciło mnie to jak cholera, a może nawet bardziej. Pomyślałem, że to już ostatni raz więc popatrzę sobie jeszcze. Milczałem jak dupa i gapiłem się w sam środek jej kreski oddzielającej jej srom z wyraźnym zarysem łechtaczki.
– Nosz kurwa, cipy nie widziałeś ? wyszeptała i zrobiła krok w moją stronę.
Odsunąłem się odruchowo, myślę zaraz dostanę w papę.
– Takiej pięknej nie widziałem, odpowiedziałem zdecydowanie, zasłaniając rękoma spodenki z budzącym się działania penisem.
Moja odpowiedź chyba nie zaskoczyła Karoliny bo w trakcie tego kroku do mnie, zdecydowanym ruchem rąk ściągnęła swoje majtki do wysokości kolan, a następnie jednym ruchem nóg opuściła je na stopy i odepchnęła gdzieś na bok. W następnym kroku była już przy mnie i niespodziewanie opadła na moje łóżko ...