1. Cameltoe


    Data: 23.06.2024, Kategorie: Hardcore, Laski Wytryski Autor: Sylwunia

    ... zdecydowanie głębiej siadając a właściwie pół-kładąc się i uśmiechnęła się szczerze. Złączyła nogi, żebym za dużo nie widział.
    
    – I co my z tym zrobimy ? zapytała śmiejąc się zalotnie. Nie możesz się na mnie tak ciągle gapić, bo jeszcze zaczną się plotki na pokładzie, a tego bym nie chciała.
    
    – Ja też bym nie chciał, potwierdziłam zgodnie, co było stwierdzeniem prawdziwym.
    
    – Musisz mi coś obiecać… powiedziała i nie czekając na moje potwierdzenie, chociaż ja w tej chwili obiecałbym jej nawet gwiazdkę z nieba,
    
    - Obiecać, że po pierwsze nie będziesz się tak na mnie gapił przy ludziach i po drugie ja ustalam warunki co można, a co nie.
    
    – Ok.
    
    - Ok. potwierdziłem posłusznie. Będę się starał nie patrzeć zbyt często. I rozumiem, że mam zostać twoim niewolnikiem.
    
    – Ooo… to bardzo fajna myśl, podchwyciła, ja będę rozkazywać, a ty wykonasz mój każdy rozkaz. Zgadzasz się?
    
    Co mi szkodzi pomyślałem, kiwnąłem głową akceptująco, gapiąc się na jej piękne ciało . Leżała, a właściwie półsiedziała na mojej pościeli w staniku utrzymującym jej wydatne piersi i bez majtek. Teraz dokładnie widziałem, że jest perfekcyjnie wydepilowana jak uznałem wcześniej i ma maluteńki pieprzyk na cipce po prawej stronie. Rozpalony już byłem jak piec martenowski, a tu jeszcze takie podniecające szczegóły.
    
    – Wiesz co? zapytała po krótkiej chwili,
    
    - No ? odpowiedziałem pytaniem,
    
    - Jak będziesz grzeczny i zabawa będzie mi się podobała to na dwa dni przed końcem safari zamienimy się ...
    ... rolami i ty będziesz mnie miał za niewolnicę. Chcesz ?
    
    - No jasne, że chcę.
    
    - No to umowa stoi. Wyciągnęła rękę na znak zawarcia umowy lekko pochylając się w moją stronę. Podaliśmy sobie dłonie.
    
    - No, to teraz pokaż mi to co ty tam tak ściskasz w tych spodenkach.
    
    Mówiąc to zachęciła mnie odchylając się leciutko do tyłu i rozchylając minimalnie swoje nogi, tak, że jej uda nie były już ściśnięte mocno ale stykały się jeszcze ze sobą . Pozwoliło mi to dostrzec kolejne szczególiki jej cudownej cipki. Przede wszystkim widać już było różowość warg sromowych zaczynających się na wzgórku łonowym, można było dostrzec miejsce gdzie zaczynają się rozdzielać na dwie, a z pomiędzy nich wyłaniało się więcej fałdek prawdopodobnie mniejszych warg okalających jej „guziczek szczęścia”. Ten widok w tej chwili, był dla mnie najpiękniejszym widokiem na świecie. Wykonując jej pierwszy rozkaz, zdjąłem ręce ze swoich kąpielówek gdzie ściskałem kutasa tak jakby to była sprężyna, która szybko uwolniona może zabić uderzeniem. I stało się. Mój „mały” a właściwie chyba powinienem napisać „duży” wyskoczył górą niekontrolowanie z majtek. Przedarł się przez gumkę i sznureczek utrzymujący spodenki na biodrach i zabłysnął bogatą czerwienią ja swoim czubku.
    
    – Noo… radośnie zauważyła Karolina, a teraz uwolnij go całego.
    
    Pani każe, sługa musi. Zrobiłem to z największą przyjemnością ponieważ kąpielówki ściskały mnie niemiłosiernie, a i na wąskim „kojo” siedziałem półdupkiem dodatkowo ściskając ...