Wielkie lanie 2.
Data: 03.07.2024,
Autor: chaaandelier
... twarzy, a moje serce mimowolnie zaczęło bić coraz szybciej. Palce zaciśnięte na tali zaczęły parzyć moją skórę.
- Marcel, co ty robisz? Przecież jesteśmy tylko przyjaciółmi.. – zaczęłam, ale nie dał mi dokończyć. Gorącym pocałunkiem zamknął mi usta. Była zaskoczona, oburzona, ale i jednocześnie podniecona. Co ten człowiek ze mną wyrabiał? Nie, byliśmy tylko przyjaciółmi i nikim więcej. Ale czy to była prawda. Wyłączyłam myślenie i skupiłam się na doznaniach. Nie chciałam teraz o tym wszystkich myśleć. W ramionach przyjaciela czułam się bardzo dobrze i chciałam żeby to uczucie trwało i trwało. Uniósł mnie delikatnie i położył na stole. Na udzie poczułam jego ogromna erekcję. Schlebiało mi to, że tak na niego działam.
- Już dawno miałem na to ochotę. – mruknął zachrypłym głosem i powrócił do całowania moich warg. Dłonie ułożyłam na jego klatce piersiowej i masowałam ją przez chwilę. Pociągnęłam za gumkę bokserek i wsunęłam dłoń pod materiał. Przerwał na chwilę pocałunki i patrzył w moje oczy. W jego widziałam żar i pożądanie, których nigdy nie dostrzegłam. Uznając to za przyzwolenie dotknęłam jego prężącej się męskości. Nie miałam za dużego kontaktu z mężczyznami, ale musiałam przyznać, że sprzęt Marcela był całkiem niezły. Objęłam dłonią penisa i ścisnęłam go lekko. Usłyszałam jak wzdycha i zaczyna całować moją szyję. Uśmiechnęłam się szerzej i już śmielej dotykałam kutasa, który pod wpływem mojego dotyku jeszcze urósł. Odsunęłam od siebie mężczyznę i szybko zeskoczyłam ...
... ze stołu. Od razu znalazłam się w pozycji klęczącej. Ściągnęłam z niego bokserki i moim oczom ukazała się naprawdę gruba męskość. Aż ślinka mi pociekła. Oblizałam usta i musnęłam tego olbrzym. Jejku, był naprawdę wielki. Czułam już znajomy zapach i chciałam szybko poczuć znajomy smak. Nie czekając już dłużej i nie dręczącą już Marcela wsunęłam w usta penisa. Znalazł się w połowie w moim gardle, a ja już się krztusiłam. Dłonie odnalazły jądra i zaczęły je miętosić i ściskać. Słysząc wzdychania i jęki mężczyzn sama zrobiłam się mokra wiedząc, ze sprawiam mu taką przyjemność. Włączył mi się tryb nimfomanki, którą dobrze pilnowałam. Niekiedy nie udawało mi się to i wychodziła na zewnątrz, pokazując moje ukryte oblicze. Lizałam, całowałam i ssałam kutasa na zmianę. Marcel oderwał mnie nagle od swojego skarbu i podniósł.
- Ale ja nie skończyłam. - szepnęłam i zrobiłam smutną minkę. W odpowiedni popchnął mnie na stół.
- Będziesz miała jeszcze okazje żeby dokończyć. - uśmiechnął się lubieżnie i musnął moje usta. Chwycił materiał moich majtek i zsunął je szybko. Podsunął moje biodra do swoich i wziął w dłoń penisa. Roztarł na nim wilgoć z cipki po czym wsunął go do wnętrza. Westchnęłam głośno, czując jak rozciąga moja myszkę. Objęłam Marcela nogami w biodrach i pocałowałam namiętnie. To co teraz robiliśmy było szalone i nieprawdopodobne. Poruszał się bardzo szybko, doprowadzając mnie do szaleństwa. Gryzłam i całowałam agresywnie usta mężczyzny. Dłonią sprawił, ze położyłam się ...