seks z szefem (nie moje)
Data: 05.07.2024,
Kategorie:
Podglądanie
Tabu,
Autor: arcus19
... Po półgodzinnym oczekiwaniu zadzwonił do żony. Odebrała po chwili. Miała nieco zmieniony, jakby zachrypnięty, głos . Poinformował ją ,że czeka na dworcu na przesyłkę i zapytał jak rozwija się impreza. -Nieźle, chociaż część osób chce już wychodzić- odpowiedziała. Zapewnił ją ,że przyjedzie najszybciej , jak będzie mógł. W końcu pojawił się oczekiwany pociąg. Jarek odebrał paczkę i pojechał do domu. Wślizgnął się boczną furtką, jak zwykle. Przechodząc przez ogród ,zauważył ,że altanka była pusta. Wszedł do salonu, w którym było już niewielu gości. Wszyscy już mocno pijani. Nigdzie nie zauważył żony. Poszedł do kuchni, potem wyjrzał na taras. Nigdzie jej nie dostrzegł. Zaniepokojony wszedł na piętro ,gdzie znajdowała się część sypialna. Otworzył drzwi do sypialni, potem do swojego gabinetu, ale wszędzie było pusto. Już miał schodzić, gdy nagle, mimo dochodzących z dołu dźwięków muzyki, usłyszał jakieś głosy za niedomkniętymi drzwiami pokoju gościnnego. Podszedł cicho , pchnął je lekko i zamarł. Anka stała oparta plecami o ścianę. Próbowała odpychać Pawła , który jedną rękę trzymał między jej nogami pod spódnicą ,a d**gą rozpinał guziki białej bluzeczki.-Nie , Paweł, nie chcę…jestem mężatką…zostaw – prosiła urywanym głosem. Mężczyzna nie zważał na jej opór. Rozpiął guziki do końca i zaczął całować ją po szyi . Jarek stał ,jak zamurowany. Oto na jego oczach obcy facet pieścił jego kobietę. Dotykał jej cudownych , różowych piersi przez miękką koronkę stanika. Nagle odpiął ...
... spódnicę, która lekko opadła na ziemię. Stała wyprężona z zamkniętymi oczami, jeszcze próbująca się opierać, ale coraz bardziej podniecona, zdradzana przez własne ciało. Dłoń mężczyzny wślizgnęła się pod białe majteczki i dotknęła czułego miejsca. Z ust Ani wydobyło się ciche westchnienie, a jej coraz bardziej drżące nogi rozwarły się ,jakby mimowolnie. Nagle Paweł kątem oka zauważył męża kochanki. Nie przestając pieścić Anki, odwrócił ją tyłem do Jarka i ponad jej ramieniem spojrzał na niego z bezczelnym uśmiechem. –Nie martw się o męża – powiedział głośno. Na pewno nie miałby nic przeciwko temu, może nawet by mu się to spodobało – w głosie Pawła zabrzmiała wyraźna groźba. Ściągnął jej majtki do połowy ud i gładził pośladki , nie spuszczając wzroku z Jarka. Ten stał w półmroku ,jak zahipnotyzowany. Chciał ratować Anię ,ale nie mógł się ruszyć z miejsca. Bał się tego pijanego, bezczelnego faceta. Wiedział ,że tamten i tak dostanie ,czego chce. Był od niego silniejszy i bardziej bezwzględny. Jarek był świadkiem , jak na jakiejś imprezie w pubie Paweł pobił innego gościa. Od tamtego czasu czuł strach i być może dlatego nie reagował na coraz śmielsze uwodzenie żony. Tamten to wyczuł i dlatego teraz, patrząc pogardliwie na Jarka , na jego oczach i w jego domu, robił to, co robił. Nagle odwrócił kobietę w stronę drzwi ,gdzie stał jej mąż. Była już strasznie podniecona. Cała drżała , oddychała szybko. Wiedziała ,że będzie dzisiaj pieprzona przez innego mężczyznę .Kiedy zobaczyła Jarka ...