Agnieszka (I)
Data: 06.07.2024,
Kategorie:
Romantyczne
Autor: Zenek Kredens
... sekretarka. Wiem, że tu nic pani nie trzyma, a w Poznaniu miałaby pani wyższą pensję i wyjazdy zagraniczne dwa razy w miesiącu na weekend ze mną, płatne dodatkowo. -Och panie Tomku, gdybym tylko dostała taką szansę. - propozycja naprawdę mi się podobała, lubiłam zmieniać miasto, a tu nudziło mi się już, a znajomych miałam naprawdę garstkę. - A jaka to byłaby kwota? -Pani Agnieszko, to zależy od Pani. Od firmy i mnie, jeśliby poszła Pani mi na rękę ma pani 5 tysięcy miesięcznie plus wyjazdy? -Jeeej, naprawdę dużo, ale co to znaczy od firmy i od pana? - zatkało mnie kompletnie, taka kwota była dla mnie niewyobrażalna. Szef wtedy wstał i zamknął drzwi. -To znaczy, pani Agnieszko np. to że teraz ma pani przede mną klęknąć. Położył mi rękę na szyi, a ja powoli zsunęłam się na podłogę i poczułam zimno płytek na kolanach. - Widzi pani, do tej pory wszystko, na co miałem ochotę, robiła pani Marta z pokoju 212, ale teraz wyjeżdżam więc czegoś szukam. A raczej kogoś, choć nie skłamałem, bo gardło to rzecz, a nie każde jest w stanie mnie zaspokoić. Wtedy jedną rękę położył mi na głowie i dotykał moich włosów, a ja przysunęłam twarz do jego spodni. -O widzę, że nie jest pani nowa w tych rzeczach. Mnie kompletnie zamurowało, myślałam tylko o jego kroczu, nawet obiecane 5tyś. miesięcznie mało mnie obchodziło w tej chwili. Rozpięłam mu rozporek zębami, poczułam piękny zapach jego penisa i rozpięłam guzik u spodni. - Właśnie tak pani Agnieszko... Jeszcze jedna rzecz: czy zgadza się ...
... pani, żeby w chwili gdy włożę penisa do pani jamy ustnej, moglibyśmy zacząć mówić sobie po imieniu? Jeśli zgoda to proszę jeszcze potem połknąć to, czym panią obdarzę, takie przypieczętowanie umowy, dobrze? Była 8:20 najszczęśliwszego dnia w moim życiu. Trzymałam w ustach penisa najprzystojniejszego faceta, którego kiedykolwiek widziałam i miałam perspektywę, że w takiej pozycji będę spędzać kilkanaście minut każdego dnia. Pan (jeszcze) Tomek pchnął biodrami mocno w przód, podtrzymywał moją głowę ręką, więc jego penis wszedł głęboko w usta, a główką zahaczając o migdałki dostał się do gardła. Potrzymałam go tak chwilę, a potem pan Tomek rozpoczął ruchy swoimi biodrami. Ruszał się tak, jak gdyby ruchał mnie w cipkę, wyglądało na to, że rucha moje gardło. -Jaka wspaniała jesteś, mieścisz wszystko, Agnieszka. Aaaaa! Nie byłam w stanie ssać mu, czy poruszać jakoś specjalnie językiem, czekałam na tą chwilę trzy lata, a gdy przyszła byłam nieprzygotowana psychicznie. Minęło kilka minut, moje gardło zaczęło mnie boleć, ale to słodki ból, bo wiedziałam, że najszczęśliwsze miesiące w moim życiu przede mną i nic mnie nie zatrzyma w zdobywaniu mojego szefa. -Jesteś boska, świetna, Agness. Ach, twoje gorące usta.. W tej chwili obdarzył mnie tym co ma najcenniejsze. Przyjęłam to bez problemu, bo podczas pierwszego roku studiów, które przerwałam, nauczyłam się to robić profesjonalnie. Do akademika przychodziło na imprezy dużo kolegów, jednemu zrobiłam loda, żeby zobaczyć jak to jest, on ...