1. Kolezanka 2


    Data: 09.07.2024, Kategorie: Mamuśki Autor: Michal Nowak

    Było sobotnie popołudnie. Wybieraliśmy się do mojej siostry na małą imprezkę na której miała też być Sylwia z mężem i dziećmi. Po pracy wróciłem do domu, szybko się ogarnąłem. Wsiedliśmy w auto i pojechaliśmy na miejscu byliśmy po około 15 min. Byliśmy pierwsi. Weszliśmy do domu, zanim zdążyliśmy się dobrze rozgościć, a drzwi po raz kolejny się otworzyły i do środka weszła Sylwia że swą rodzinka rozebrali się i weszli do pokoju witając się z nami. Sylwia miała na sobie biała koszulowa bluzkę pod którą widać było biały stanik, czarna skórzana mini oraz beżowe pończochy lub rajstopy tego jeszcze wtedy nie wiedziałem wszyscy usiedliśmy przy stole tak jak zawsze Sylwia ze swoim mężem po jednej stronie Ja ze swoją żoną po drugiej stronie. Za każdym razem jak Sylwia wstawała od stoku wychodząc do kuchni czy też toalety mój wzrok wędrował za nią, jej mini była bardzo obcisła dzięki czemu idealnie się opinała i uwypuklała krągłości jej pupy która była mega apetyczna i seksowna, dzięki temu że była tak obcisła widać było również odbicie jej majteczek, miała figi. Byłem podniecony i napalony na nią, najchętniej zaciągnąłbym ja do toalety i tam wygrzmocił, ale nie było to realne. Imprezka trwała w najlepsze, siedzieliśmy gadaliśmy, jedliśmy piliśmy. W pewnym momencie Sylwia wstała mówiąc że idzie na górę zobaczyć co dzieci robią, stwierdziłem że pójdę z nią. Sylwia szła po schodach na górę przede mną, nie wytrzymałem, idąc zaraz za nią wsadziłem rękę pod jej mini i delikatnie złapałem ...
    ... ją dupę, teraz miałem pewność, miała samonośne beżowe pończochy. Sylwia odwróciła się w ma stronę i powiedziała żebym uważał bo jeszcze ktoś zobaczy. Weszliśmy na góra u dzieci wszystko ok było a więc po chwili znów przy stole siedzieliśmy, i przez dłuższy czas nic szczególnego się nie działo. Cały czas myślałem co zrobić, co wymyśleć żeby móc kochać się z Sylwia, lecz nic do głowy mi nie przychodziło. W pewnym momencie zadzwonił Sylwii telefon, odebrała i wyszła do kuchni. Po chwili wróciła mówiąc iż musi na chwilę do domu jechać i sprawdzić czy ich mieszkanie też przez sąsiadkę zalane zostało, bo dzwoniła jej koleżanka ale nie była pewna czy ich też zalało. Zapytała się swego męża czy jedzie z nią lecz stwierdził że po o co on tam potrzebny że na pewno nic się nie stało. Wtedy za próbowałem że z nią pojadę, zgodziła się a więc szybko się ubraliśmy wsiedliśmy do auta i wyjechaliśmy z podwórku w drogę do domu Sylwii. Po chwili a Sylwia powiedział daj fajkę i odpal ja to coś Ci powiem, posłusznie wykonałem polecenie - to ściema nic się nie stało, po prostu chce dziś w sobie mieć musiałam coś wy myśleć, jedziemy do mnie - ale Ty jesteś ale chce Cię pragnę Cię Droga minęła bardzo szybko i po chwili parkowaliśmy pod blokiem Sylwii a po kolejnej chwili staliśmy już w jej domu w przedpokoju a ja przekręcałem drzwi na zamek. Byliśmy w końcu sami i mega napaleni na siebie. Podczas zdejmowania kurtek i butów Sylwia powiedziała - masz sobie w tygodniu załatwić cały dzień wolny, reszta ...
«12»