1. Wolna chwila


    Data: 10.11.2019, Autor: p0501

    ... stringów, podkreślał kołysanie pośladków.
    
    - Przyjdziesz do mnie – usłyszałem z sypialni.
    
    Leżała na łóżku, niedbale owinięta ręcznikiem kąpielowym. Uśmiechała się.
    
    - Rozbierz się i chodź…
    
    - Ale jest mały i trochę…
    
    - Po prostu chodź…
    
    Stanąłem pierwszy raz, przed nią nago w słońcu rozświetlającym pokój… Pokój mój i żony, z piękną kobietą, która nią nie była.
    
    Położyłem się obok niej. Przymknęła oczy kiedy dotknąłem jej twarzy. Palcami dotykałem jej policzków, warg, nosa, szyi. Drgnęła, gdy wsunąłem dłoń pod ręcznik. Nieśmiało - niezdarnie poznawałem jej piersi, krążyłem wokół sutków, poznawałem ich kształt. Objąłem je całą ręką i ścisnąłem zanim wtuliłem w nie twarz.
    
    Ręcznik był już rozsunięty kiedy całowałem je - delikatnie kąsając ustami. Wtulony, z ustami przy sutku kontynuowałem poznawanie ręką jej ciała... brzuch, wgłębienie pępka, udo na udzie, rozchylające się lekko pod dotykiem. Może za dużo, może zbyt obficie, ale kobieco, ciepło, miękko.
    
    Znów dotykałem jej sromu, rozsuwałem wargi, wciąż oddychając w jej piersiach. Podniosłem twarz, polizałem policzek, wargi, rozchyliła i wysunęła swój, ciepły, elektryczny. Ssała mój język czułem jak rośnie mój członek, jak znów twardnieje oparty o jej bok.
    
    - Wypieprz mnie w dupę... - przerwała ciszę, otwierając oczy, przekręcając się na brzuch...
    
    Usiadłem na niej, wtulając twarz we włosy... Wargami przesunąłem wzdłuż kręgosłupa, czubkiem języka znacząc mokry ślad.
    
    Zadrżała kiedy przytuliłem się do ...
    ... jej pośladków.
    
    - Masz super tyłek...
    
    - Dupsko, mega dupę... - wyszeptała.
    
    Pocałowałem każdy pośladek i wsunąłem czubeczek między nie. Przesunąłem nim, aż do sromu. Wracając do góry rozłożyłem je szeroko, bardzo szeroko. Jęknęła kiedy przywarłem wargami do jej odbytu. Wepchnąłem go najmocniej jak mogłem. Potem podniosłem głowę i splunąłem na jej kakaowe oko. Znów przywarłem ustami, jeszcze bardziej ją otwierając. Zacząłem ruchać ją językiem unosząc i opuszczając głowę. Jęczała - jak zwykle nie wiedziałem czy kobieta robi to z przyjemności, czy przesadzam.
    
    - Szeroko nogi i ręce - zażądałem, a ona wykonała to bez wahania.
    
    Wszedłem na nią, między szeroko rozłożone nogi i skierowałem kutasa. Powoli wbiłem się w mokrą od moje śliny przestrzeń... Pchnąłem mocniej i położyłem się całym ciężarem na niej. Ręce oparłem na jej ramionach, palcami splotłem jej dłonie. Ustami objąłem ucho i zacząłem rżnąć jak przed chwilą kakao.
    
    - Jeb, jeb mocno... - jęczała. - nie chcieli lizać... tylko rżnęli... jezu jak naplułeś. Wepchnij... chce poczuć jaja...
    
    Jebałem z całych sił, czułem ból. Jęczałem razem z nią. Ruszaliśmy razem biodrami. Nawet skóra się nie poruszała. Musiałem wyciągać go, żeby poczuć coś w rodzaju przyjemność, żeby dać szansę sokom i ulegającemu ciału.
    
    Byliśmy jebaniem.
    
    Dotknąłem językiem kącika jej ust. Chciałem, żeby poczuła swój zapach, żeby poczuła moją ślinę. Widziałem jej oczy...
    
    Czułem pulsowanie, czułem ból.
    
    Zawyłem cofając fiuta, robiąc ...