Kapitan Levi rozdziewicza mloda zolnierke
Data: 11.07.2024,
Kategorie:
Fantazja
Autor: Easnadh
... wnętrzu. Emmi zauważyła, że Levi chyba nie należał do zbyt romantycznych osób, ale ona o to nie dbała. Sama świadomość, że robi to właśnie z nim jej starczała. Chciała krzyknąć po raz drugi, ale jego dłoń skutecznie stłumiła dźwięk. Wydawało jej się jednak, że ból już nieco zelżał, chociaż ciągle było to dla niej dziwne i w zupełności nowe uczucie. On zaczął wolno poruszać biodrami w przód i tył, wbijając się w nią do końca, by po chwili niemal w całości wyjść. Dziewczyna bacznie mu się przyglądała; miał na policzkach lekkie rumieńce i momentami przymykał oczy z przyjemności. Musiała zapamiętać ten widok, bo raczej mało kto miewał okazję widzieć kapitana w takiej sytuacji. Emmi odnotowała, że ból już niemal w zupełności ustąpił miejsca stopniowo rosnącej rozkoszy. Uczucie rozpychania zaczęło dawać jej przyjemność, podobało jej się to, jak duży członek pana kapitana pieści jej cipkę od środka. Cicho pojękiwała, ale Levi nie zabierał dłoni z jej ust. Stopniowo przyspieszał ruchy biodrami, bo jemu też było coraz to lepiej. Blondynka była taka ciasna, taka mokra i niewinna… Zaskakująco silnie go podniecała. Pieprzył ją coraz to szybciej, drugą dłonią łapiąc jej niewielką pierś i dosyć mocno zaciskając na niej palce. Emmi patrzyła na niego wzrokiem, który zdawał się coraz bardziej rozmywać, jakby odpływała. Zdezelowane łóżko głośno pod nimi skrzypiało, ale na te dźwięki niewiele można było poradzić. Kapitan czuł, że jest już blisko orgazmu. Nawet zaczął nieco sapać. Pomyślał ...
... jednak, że chce, aby to szczytowanie było możliwie najintensywniejsze… W tym celu sięgnął jedną dłonią w dół i zaczął drażnić łechtaczkę dziewczyny, chcąc ją tym samym doprowadzić do orgazmu. Nie przestawał jej przy tym pieprzyć. Spod jego drugiej dłoni odezwało się głośniejsze jojczenie dziewczyny, a on czuł, jak jej cipka zaczyna pulsować. Już po kilku chwilach Emmi spięła wszystkie mięśnie i wydała z siebie stłumiony krzyk, a Levi w tym samym momencie poczuł, jak jej szparka mocno zaciska się na jego penisie. Nie zdążył nawet z niej wyjść. Coś mruknął i zalała go fala istnej rozkoszy, a co innego zalało wnętrze drobnej blondyneczki. Do niej zdaje się to nie dotarło, bo zmęczyło ją to pieprzenie i przeżyty przed chwilą orgazm. Leżała jak półprzytomna, nie mając już nawet siły, by jęczeć. Levi zabrał zatem dłoń z jej ust i zaklął pod nosem. Wyszedł z niej i od razu wstał z łóżka, zaczynając się ubierać.
– Hej… Umyj się i ubierz – powiedział swoim tradycyjnym, obojętnym tonem. Zupełnie jakby dopiero co nie uprawiali ze sobą seksu. Bardzo szybko się ubrał i już był przy wyjściu z pokoiku. – No i do niczego takiego nigdy nie doszło… Rozumiemy się? – jeszcze na moment odwrócił się w drzwiach. Emmi lekko pokiwała głową, dochodząc do siebie po tym wszystkim, a kapitana chwilę później już tutaj nie było. Miała wrażenie, jakby to był tylko jakiś sen, przewidzenie, jej własna fantazja. Potarła o siebie udami i poczuła śliską mieszankę swoich soków i jego spermy. Przygryzła wargę i ...