Nowe życie (II)
Data: 13.07.2024,
Kategorie:
Lesbijki
niepewność,
Autor: paty_128
... sprzątanie. Odmawiała wyjazdów na tydzień, najdłużej jej nie było maksymalnie dwie noce, które spędziłam na oglądaniu horrorów w TV. Pierwszego dnia po półgodzinnej rozmowie uzgodniłyśmy, że ja śpię w salonie, ona w sypialni. Choć w głębi duszy chciałam spać z nią. Przy niej. A budząc się, mieć świadomość tego, że ukochana osoba śpi przy mnie i jest na wyciągnięcie ręki. Ale Kate najwyraźniej nie chciała mnie dopuścić do siebie. Nic już z tego nie rozumiałam.
Jednak pewnego dnia, gdy Kate szykowała się do wyjścia do pracy, podeszłam niepewnie i zaczęłam przeglądać tytuły filmów, większość z nich niewiele mi mówiła. Zaintrygowana sześcioma ciemnoróżowymi pudełkami stojącymi obok siebie w kolekcji, sięgnęłam po jeden z nich. Tytuł brzmiał "Słowo na L, sezon 1", wśród grupy kobiet na okładce, jedna z nich była podobna do Kate. Chuda, czarne włosy, seksownie męska. Przeczytałam krótkie streszczenie.
- Co robisz?
- Przeglądam tytuły twoich filmów. - Odłożyłam je na miejsce i spojrzałam na przyjaciółkę, która właśnie do mnie podchodziła.
- Długo je zbierałam. Takie małe hobby.
- Jesteś... Lesbijką, tak?
Stała przede mną, ubrana w kremową koszulę i czarny krawat, głowę miała lekko spuszczoną. Chwila ciszy przeciągała się w nieskończoność.
- Jesteś?
- A to ma jakieś znaczenie? Tak, jestem. Teraz wyjdziesz i zostawisz mnie samą uznając homoseksualizm za margines społeczny, prawda? Wszystkie tak robicie.
- Nie. - Położyłam dłoń na jej policzku. - Gówno mnie ...
... obchodzi zdanie innych, to twoja sprawa z kim sypiasz. Dopóki nikogo nie krzywdzisz swoim zachowaniem, innych nie powinno obchodzić to, co robisz w domu.
Na serio umiem tak mądrze gadać? Spojrzała na mnie. Czując te narastające ciśnienie, gęstniejącą atmosferę między nami, która mogła się zakończyć tylko seksem, powiedziała:
- Muszę już iść do pracy.
Kiedy poszła, postanowiłam sobie, że jutro porozmawiam z Kate o nas. O naszych relacjach. Nie byłyśmy w związku a na „przyjaciółki” byłyśmy za blisko, za dużo między nami się wydarzyło. Poza tym, mówiła, że kocha... Czyżby żałowała tych słów? A ja nie lepsza. Też powiedziałam, że ją kocham i też milczę. Może ona odbiera moje zachowanie, tak jak ja jej? Za dużo pytań, za mało odpowiedzi. Następnego dnia stchórzyłam, nie podjęłam rozmowy. W ciągu dnia było słonecznie, jednak lipiec jak to lipiec, w nocy zapowiadali burze. Kiedy wieczorem Kate znikła za drzwiami sypialni, ja oglądałam horrory, początkowo ten pomysł wydawał mi się fajny. Za oknem rozpętała się burza, grzmiało głośno i błyskało, musiała być blisko. Czując znużenie, wyłączyłam telewizor i ułożyłam się do spania na wygodnej kanapie. Mój nadpobudliwy mózg zaczął kreować straszne potwory, które w wyobraźni można było zobaczyć tylko gdy salon rozświetlała błyskawica. Naoglądałam się horrorów i teraz mam za swoje. Nie mogłam zasnąć, więc wstałam. Widząc, że spod drzwi do sypialni wydobywa się blade światło, postanowiłam pójść do Kate. Zapukałam cicho.
- Wejdź. – ...