Trójkąt Roksany (2m+k) - Opowiadania Erotyczne

Trójkąt Roksany (2m+k)

... ahhh...ahhh...ahhh...ahhh...ahhh.........znowu zaczął przyśpieszać, praktycznie rzucił mnie na stół i znowu ruchał jak dziwkę, jego kutas szybko i mocno we mnie wchodził, jak młot pneumatyczny, przycisnął mnie do stołu, moje rozgrzane piersi miały teraz styczność z zimnym stołem, co tylko wzmocniło doznania, a on mnie tak rżnął i rżnął, nagle wśród swoich krzyków usłyszałam jego, szybko ze mnie wyszedł, ustawił mnie na kolanach i szybko wpakował kutasa do ust, ledwo co zamknęły się na jego kutasie poczułam jak zaczyna je zalewać, a ja patrząc mu w oczy połykałam jego spermę, gdy przestał strzelać, wyssałam resztki jego nasienia, z ust wyciągnęłam czystego kutasa, był tylko w mojej ślinie. Wstałam z kolan, nic do siebie nie mówiliśmy, nasunęłam na siebie staniczek i sukienkę, majteczkami wytarłam cipkę, były całe przemoczone, więc wsadziłam je do torebki i wyszłam.