1. Przygody Ani


    Data: 22.07.2024, Kategorie: BDSM Autor: Stonoga

    Po męczącym tygodniu w pracy Ania stwierdziła, że pójdzie do klubu się zabawić. Ubrała jasną lekko prześwitującą bluzkę bez stanika, krótką czarną miniówke, pończochy i czerwone stringi. Do klubu weszła o 21. DJ niestety nie okazał się najlepszy więc długi czas spędziła przy barze. Tam zauważył ją pewien facet na oko koło 30 lat. Wysoki umięśniony i dość przystojny, wytatuowany. Kiedy Ania chciała iść do toalety, bo czuła że jej pęcherz jest prawie pełny, on poszedł za nią. Gdy skręciła w korytarz prowadzący do ubikacji, ten złapał ją od tyłu i przystawił do ust i nosa chusteczkę nasączoną jakąś słodką substancją. Próbowała się bronić ale był od niej prawie 2 krotnie większy, cięższy i silniejszy. Po około minucie szarpaniny opadła z sił i straciła przytomność. Mężczyzna wyciągnął ją przez wyjście na tyłach klubu i wsadził do auta po czym wsiadł na miejsce kierowcy i odjechał. Obudziła się z lekkim bólem głowy w ciemnym pomieszczeniu bez okien, wyłożonym zewsząd pianką wygłuszającą ze studio muzycznego. Pomieszczenie rozświetlała jedna lampa na świetlówki. Jedna z dwunastu w całym pokoju. Kiedy próbowała zrobić krok do przodu odkryła że jej nogi są przywiązane do jakiejś metalowej ramy. Tak samo było z rękami. Ania wpadła w panikę. Nie wiedziała gdzie jest, co się stało, ani jak tu trafiła, a co gorsza nie wiedziała co się stanie dalej. W usta miała włożonego ballgaga który skutecznie uniemożliwiał wołanie o pomoc. Do pomieszczenia prowadziły tylko jedne grube metalowe ...
    ... drzwi zamykane na kilka rygli i bolców. Nie było mowy o ucieczce. Z przerażeniem odkryła że nie ma na sobie nic poza szpilkami na stopach, pończochami oraz parą czerwonych stringów. Zaczęła się szamotać i stękać. Ostatnie co pamiętała to to, że chciała iść do toalety w klubie. Przez panikę kompletnie nie zauważyła, że nadal ma pełen pęcherz, który napełnił się jeszcze bardziej od wydarzeń w klubie. Mimo tego że była prawie kompletnie naga nie było jej zimno. W pomieszczeniu było co najmniej 26 stopni. Nagle usłyszała szczęk otwieranego zamka. Drzwi otworzyły się a przez nie wszedł mężczyzna w którym rozpoznała karka z klubu, którego z marszu skreśliła na samym wejściu jako faceta, który nawet nie powinien poczuć jej zapachu, a co dopiero o seksie mowa. Zrozumiała, że została przez niego odurzona i porwana.
    
    - Oooo widzę, że moja mała kurewka się już obudziła. Pozwól, że przedstawię się. Jestem Kacper, na najbliższe parę dni twój właściciel. Nie martw się nie zrobię ci krzywdy. Przynajmniej trwałej fizycznej. Za kilka dni najprawdopodobniej cię wypuszczę. Przez te dni będziesz moją małą żywą seks lalką, która będzie gwałcona i wykorzystywana na wszelkie sposoby. Nawet nie masz co liczyć, że dosięgnie mnie sprawiedliwość, bo po pierwsze mam bardzo dobre układy, a po drugie wszystko co tu się dzieje jest nagrywane przez system kamer i jeśli tylko się dowiem, że na mnie doniosłaś, za pośrednictwem jednego guzika wszystkie nagrania zostaną upublicznione na twoim profilu na ...
«1234»