1. Przygody Ani


    Data: 22.07.2024, Kategorie: BDSM Autor: Stonoga

    ... piekący ból na tyłku.
    
    - No to zaraz cię przekonam że potrafisz. Podszedł do szafeczki, z której wyjął tubkę żelu. Nałożył go na jej tyłek, uda piersi i dolne partie brzucha, po czym skierował się po urządzenie do elektrostymulacji. Przykleił elektrody w miejsca wcześniej posmarowane żelem. Ania prosiła go, błagała ale jedyne co dostała to kolejny cios w policzek. Była już teraz cicho. Tylko szlochała. Ku jej przerażeniu kable podpinał nie tylko do elektrod, ale też do klamerek na sutkach i łechtaczce. Przez ten cały czas wibrator włączony na maksa doprowadzał ją do szaleństwa. Ciężko dyszała i czuła, że jeśli dostanie orgazmu to popuści. Kiedy była już w pełni podpięta do aparatury, Kacper podłączył wtyczkę do kontaktu. Na urządzeniu zapaliły się lampki a Ania przysięgła sobie, że nie może się posikać przed obcym facetem bez względu na okoliczności.
    
    -Zaczniemy od małych impulsów.
    
    Ustawił jakieś pokrętło i nacisnął przycisk. Ania automatycznie poczuła jak jej mięśnie się kurczą. Uczucie na sutkach było nawet całkiem przyjemne, ale nabrzmiała i bardzo już czuła łechtaczka, zdawała się jakby ktoś ją wykręcił. Zajęczała.
    
    - Całkiem nieźle się trzymasz. Więc podkręcimy moc i ustawimy żeby kopało cię co 2 sekundy.
    
    Gdy znowu włączył urządzenie, Ania szarpnęła się i krzyknęła. Wydawało jej się, że jej guziczek był w ogniu. Z każdym kolejnym pulsem czuła, że długo nie wytrzyma. Mimo to udało jej się opanować i nie puściła zwieraczy.
    
    - Naprawdę dobrze się trzymasz. ...
    ... Musisz być naprawdę zdesperowana. Pulsy co pół sekundy i moc wyższa.
    
    Anią targnął wstrząs. Czuła jak impulsy przechodzą pomiędzy jej sutkami i spływają do łechtaczki. Po 10 sekundach poczuła jak pare kropel wydostaje się na zewnątrz i spływa po wargach jej cipki. Jakimś cudem udało jej się zapanować na skurczami, ale musiała włożyć w to gigantyczny wysiłek. Sprawy nie ułatwiał ciągle pracujący wibrator. Po dwóch minutach Kacper wyłączył maszynę, przestawił moc na maksa i ustawił tryb pulsowania na ciągły. Wiedziała, że tego nie wytrzyma. Biorąc pod uwagę, że napięcie było 2 razy wyższe niż poprzednio. Nie wiedziała jednak co nastąpi pierwsze. Orgazm czy elektrostymulacja. Była wyczerpana poprzednią dwuminutową sesją. Kacper wstał i podszedł do półki. Wziął z niej metalowy korek analny nasmarował, po czym wsadził jej go w tyłek. Zajęczała. Czuła, że w każdej chwili może zalać podłogę. Ku jej przerażeniu korek też został podłączony do urządzenia. Usłyszała tylko dźwięk przełącznika. Jej ciałem targnął spazm. Poczuła jak wszystkie jej mięśnie, łącznie z mięśniami pochwy i odbytu, kurczą się i rozkurczają w ułamku sekundy, wiele razy na sekundę. Jej łechtaczka była jak rażona piorunem. Zawyła z bólu. Z jej cewki wydobywały się malutkie strużki moczu. Walczyła. Czuła jak jej obolałe mięśnie odmawiają posłuszeństwa. Skurcze odbytu i cipki przyprawiały ją o zawrot głowy. Wtedy poczuła najgorsze. Nadszedł orgazm. Wibrator po 15 minutach pracy w końcu doprowadził ją do wrzenia. ...