1. Matematyka (I)


    Data: 23.07.2024, Kategorie: Romantyczne Dojrzałe Autor: wojtur24

    ... w akademiku przy waleniu jej przez murzyna na jakiejś imprezie ale wiedziała jakiego orgazmu doznała wtedy, w stan jakiej ekstazy ją wprowadził. Teraz też pragnęła przyjąć w siebie tego giganta i żeby ten nowo poznany facet rżnął ją na cały gwizdek. Podciągnęła nogi do góry, zaplotła je na jego lędźwiach i jej dziurka stała się całkowicie gotowa do wejścia tego ogiera do jej środka. Wojtek trochę cofnął się i jego potężna głowica stanęła na wprost jej otworu, oparł się o niego i zaczął naciskać do przodu. Jego potężny rycerz stał w bramie do jej zamku i napierał, żeby wejść tam i gościć, i szaleć na imprezie którą dla niego przygotowała. Cicho jęczała, wiedząc co za chwilę się wydarzy, jaka czeka ją uczta orgazmów. Nagle jęknęła głośniej. To Wojtek pchnął swym palem w jej grotę i jego rycerz wniknął swą potężną głowicą do komnaty w jej zamku, który bardzo długo oczekiwał na tak gigantycznego gościa. Wszedł prawie cały jakieś 20cm i oparł się aż o jej tylną ściankę i naciągnął ją do granic możliwości. Cofnął się i znowu uderzył i wszedł głębiej i znowu i znowu... Jakby zdobywał jej najdalsze rewiry, jej najbardziej skrywane obszary. Wchodził coraz głębiej. Ustępowała. Po kilkudziesięciu pchnięciach doszedł do końca i poczuł jak jego jaja uderzają o jej kształtną pupę. Teraz zaczął walić ją na całej długości wystawiając olbrzymi czubek swego rycerza poza jej zamek, by zaraz pchnąć całą mocą i wejść w nią całą potęgą swego organu aż do klaśnięcia workiem o jej pośladki. ...
    ... Zwiększał tempo i zmieniał kąty ataku, drażniąc całą jej pochwę po wszystkich ściankach a jego lekko pałąkowaty kształt potęgował jeszcze to doznanie. Dyszała i jęczała pod jego atakami. Nagle niemal jednocześnie z obydwu ust rozległ się okrzyk: "TAAAK...". To Wojtek wbił swoją armatę maksymalnie do jej wnętrza i strzelił potężną salwą gorącej spermy, powodując drżenie jej trzewi i całego ciała w gigantycznym orgazmie, który był zwielokrotnionym stanem ekstazy, w którym była od kilku minut. Sam zresztą też poczuł dziwne i nie do opisania drżenie swego ciała, które przeżywał tylko w momentach największego uniesienia. Cofnął trochę i znowu pchnął, i znowu salwa jego nasienia i znów... i tak kilka razy. Krzyczała głośno z bezmiernej rozkoszy, której dał jej ten świeżo poznany ogier. Pchnął jeszcze kilkanaście razy swym kurczącym się, spełnionym rycerzem i wyszedł na zewnątrz ociekający mieszanką jej soczków i jego nasienia. Dyszeli ze zmęczenia i przeżytej ekstazy. Rzuciła się zlizywać z jego pały ociekające płyny. Przyjęli pozycję 69, żeby i on mógł zlizać strumień tej samej gęstej mieszanki wypływający z jej groty i spływający po wnętrzu pośladków i ud na sofę. Położył się na plecach. Przytuliła się do niego kładąc głowę na jego piersi a kolanko i śliczne udo zarzuciła na jego rumaka, jakby pilnując, żeby jej nigdzie nie uciekł. Leżeli spokojnie i uspakajali swoje emocje, rozpamiętując wszystko co się wydarzyło przed chwilą. Obiecali sobie, że muszą to kiedyś powtórzyć. Po północy ...