1. Las to za mało Cz.1 - wspomnienie 19


    Data: 01.08.2024, Kategorie: Pierwszy raz Bikini, Miejsca Publiczne, Autor: AgaG

    ... dalej.
    
    - Fajny tyłek. - usłyszałam w pewnym momencie co wyrwało mnie z zamyślenia
    
    - Dzięki. - rzuciłam odwracając się i zakąłdając ręce na biodra. Okazało się że za mną znalazł się myśliwy
    
    - Pracuję tu już 10 lat ale jeszcze nigdy nie spotkałem czegoś takiego.
    
    - Co nimfa leśna to taka rzadkość ? - powiedziałam i zaczęliśmy się śmiać
    
    - W sumie tak. Co tu robisz?
    
    - Spaceruję.
    
    - Nago?
    
    - No a czemu nie ? JEst tak ciepło że ejst przyjemnie.
    
    - I mimo że się gapię na twoje cycki to nie wstydzisz się ani nie zasłaniasz ?
    
    - A po co ?
    
    - Słucham ?
    
    - W necie masz miliony nagich dziewczyn więc co w tym dziwnego. Naga kobieta to nic takiego.
    
    - Bardzo hmm ciekawe podejście.
    
    - Dzięki.
    
    - To raczej ja dziękuję. - iedy to powiedział widziałąm wyraźny namiot w jego spodniach
    
    - To jak podoba Ci się to co widzisz ?
    
    - Cholera zdecydowanie tak.
    
    - Widze włąśnie
    
    - Oj wybacz.
    
    - Pozwolisz że coś z tym zrobimy
    
    Podeszłam bliżej do niego i pchnęłam go na pobliskie drzewo, rozpięłam jego spodnie i wydobyłam jego już twardego kutasa na zewnątrz. Okazało się że nei był taki mały. Dokładniej rzecz biorąc był całkiem miły w dotyku. Zaczęłam go powoli pieścić i lizać. Po dłużeszej chwili go połnęłam i zaczełam mu obciągać najlepiej jak potrafiłam. To było tym czego potrzebowałam. Nie miałam w ustach żadnego kutasa już dwa dni i zachowywałam się rpawie jak narkonan w transie . Doszedł bardzo szybko, a ja wyssałam każdą kropelkę spermy którą mi dał. ...
    ... Gdy już doszedł, ponownie postawiłam jego kutasa do pionu i planowałam go dosiąśc ale nie było mi to dane.
    
    - Sory nimfo ale mam kogoś i na więcej nie mogę się zgodzić.
    
    - Napewno ?
    
    - Niestety tak.
    
    - To trudno to zmykam.
    
    Bez słowa wróciłam do lasu ponownie kierując się w znane mi rejony bo zauważyłam wbliżający się zachód słońca. Gdy słońce zniżyło się jeszcze bardziej ja dotarłąm do rzeki i psotanowiłąm iść razem z jej biegiem żeby wrócić po moje ubranka. Zarówno sukienke jak i stare seksowne bikini które tam zostało. Gdy tak spacerowałam po drodze minęłam wejście do bunkrów. Otwarte, stare zarośnięte. Ciekawośc jak zawsze wygrała i zerknęłam do srodka. Nie było tma za wiele do patrzenia. Dwa pokoje i jeden zawalony. Nic ciekawego, ale zawsze mam tendencję do pakowania się do takich meijsc jak w Międzyzdrojach gdy robiłam to czego nie powinnam x) Jedyne co udało mi się zdobyć to błoto na tyłku i plecach gdy upadłam przypadkiem. Sytuacja spowodowała tylko śmiech i nic poza tym. Tym sposobem skierowałam się ponownie w górę rzeki aż dotarłąm do wodospadu który tutja był. Mały może dwa metry wysokości na dole wpadającyd o ejziorka w którym postanowiłam się wykąpać. Podczas kąpieli pragnęłam żeby ktoś tu przyszedł i mnie po prostu przeleciał, ale nikt nie rpzyszedł.
    
    Spędziłam ostatnie chwile w wodzie i postanowiłam wychodzić uprzendio wskakując pod wodospad. Mimo kamieni można było iść dość wygodnie i tak też zrobiłam. Sanęłąm pod wodospadam i poczułam silny napór ...