1. Miejskie przygody


    Data: 03.08.2024, Kategorie: Hardcore, Autor: jodorowsky69

    ... mówi podniecona Iwona.
    
    - Strzelę ci z palca – odpowiadam.
    
    - Chodź do umywalek, nie będziemy tego robić z tym syfie – ciągnie przy tym za chuja i prowadzi w ten sposób do sali z umywalkami, która z dwóch stron ma wielkie lustra.
    
    Szybko odpina pasek w swoich spodniach i ściąga je po kolana. Jej cipka ma lekki zarost, miedzy włosami widać mięsiste duże wargi sromowe. Podobnie jak ona, spluwam sobie na dłoń i przystawiam ją do cipki. Początkowo jeżdżę po całej długości tylko jednym palcem. Co chwile zatrzymuje się na łechtaczce i drążnię ją tak jak ona robiła to z moim żołędziem. Zaczynam przyśpieszać i dokładam d**gi palec. Napalona ochroniarka ma szeroko otwartą buzię i dyszy coraz mocniej. Włóż je – prosi błagalnie.
    
    Wkładam dwa palce w dość zdecydowany sposób, na co ona reaguje piskiem. Rękoma łapie się za piersi i masuje je. Wyciąga przy tym język i otwiera szeroko usta. Wiem czego chce i niesamowicie mnie to podnieca. Zbieram więc ślinę, nachylam twarz nad jej ustami i powoli spluwam jej na język. Ona rusza nim jeszcze zalotnie i połyka ją ochoczo. Wzdycha niczym spragniony na pustyni po kropelce wody. Przyjmując moje palce w cipie ściąga swój krawat i odpina guziki koszuli. Ten przy samej szyi zostawia zapięty. Wyciąga piersi ze stanika i rozchyla koszule. Rozpięcie wraz z koszulą w spodniach tworzą kształt karcianego karo. Wielkie pełne cycki opierają się na miseczkach stanika. Są mlecznobiałe z dużymi aureolami. Iwona łapie się za nie i ściska sobie sutki. ...
    ... Ja cały czas mocno ją palcując pluje jej od razu na cycki. Ona uśmiecha się tylko i rozsmarowuje to na swoich walorach. Jestem tak mocno podniecony, że tracę nad sobą kontrolę. Tracę rozsądek. Powtarzam sobie w myślach, że czas iść na całość.
    
    Przerywam palcówkę i łapię Iwonę za dupę. Jest duża, ale jędrna. Niektórzy mogli by powiedzieć, że moja zboczona ochroniarka jest gruba, ale według mnie była po prostu kobieca. Miewałem już partnerki "przy kości” i seks z nimi niczym nie różnił się od tego uprawianego z chudzinkami. Sięgając głębiej pamięcią stwierdziłbym, że są chyba nawet bardziej namiętne.
    
    Podnoszę ją lekko za tyłek i kładę między umywalkami. Ściągam jej ciężkie pracownicze buty, robocze spodnie i czarne majteczki. Zadzieram jej nogi do góry tak, że Iwona musi oprzeć się plecami o lustro. Nachylam się i zaczynam robić jej minetę. Już wcześniej na palcach czułem, że jest bardzo mokra, ale to przeszło moje oczekiwania. Cipa była skąpana w jej sokach, które spływały też po udach. Taką ilość wilgoci widywałem jedynie na filmikach, gdzie kobieta miewała wytrysk. Jej soki smakowały wybornie, zapomniałem już jak dobrze może smakować pizda. Łapczywie lizałem całą długość jej szparki. Wsadzałem język do środka, a następnie drażniłem łechtaczkę. Żeby podkręcić moją spontaniczną partnerkę splunąłem też siarczyście na cipę.
    
    - Kurwaaa tak, idealnie! – głośno oznajmia mi Iwona, która co chwila wpatruje się w rozjaśniony lampami sufit.
    
    Widzę jej rozkosz, słyszę jej jęki, ...
«1...3456»