Historia Ewy - cz. 1 - Marzenia się spełniają
Data: 05.08.2024,
Kategorie:
Fetysz
Tabu,
Trans
Autor: obsessedwithgurls
Nie pamiętam już, kiedy ostatnio tak bardzo spieszyłam się do domu. Paweł w końcu zaczął zajęcia i po raz pierwszy od dawna miałam mieć mieszkanie tylko dla siebie. Odkąd jego dziewczyna Alicja wyjechała na studia do Wrocławia, większość czasu spędzał w domu grając na konsoli. Lubiłam go, uważałam go za swojego przyjaciela, zresztą był chłopakiem mojej najlepszej kumpeli. Czułam się jednak trochę uwięziona. Trwało to kilka tygodni, ale dla mnie było jak wieczność, czasami traciłam nadzieję, że w końcu zostanę sama. Ale dziś był ten dzień, miałam wreszcie parę godzin dla siebie.
Z przystanku pędziłam szybkim truchtem, marząc tylko żeby znaleźć się już w domu. Nie zatrzymałam się nawet przy moim ulubionym sklepie z bielizną, który był po drodze. Zazwyczaj wracając z uczelni, przystawałam przy nim na chwilę patrząc, co tym razem wyłożyli na wystawę, często ją zmieniali. Oglądałam majtki, albo pończochy i wyobrażałam sobie, jak bym w nich wyglądała. Nigdy nie odważyłam się jednak wejść do środka, byłam pewna, że obsługa zorientuje się, że bieliznę wybieram dla siebie. To co wpadało mi w oko zamawiałam przez internet. Dzisiaj jednak nie było na to czasu, w głowie miałam już zupełnie inne rzeczy.
Do mieszkania wpadłam, jakby się paliło. Zamknęłam za sobą drzwi i na moment przystanęłam w przedpokoju. Przywitała mnie absolutna cisza. “Nareszcie!” pomyślałam, odłożyłam plecak i od razu poszłam do łazienki, przed wszystkim chciałam jeszcze wziąć prysznic. Po umyciu się wyszłam ...
... naga, przeszłam korytarzem obok zamkniętych drzwi Pawła i weszłam do swojego pokoju. Nie zamierzałam dłużej czekać, od razu otworzyłam szafę i wyjęłam z niej pudło, w którym trzymałam swoje “tajemnice”. Usiadłam na łóżku przeciągając karton po podłodze. Zastanawiałam się, jaką wersją siebie chcę dzisiaj być. Niewinną szarą myszką? Seksowną napaloną małolatką? A może elegancką, ale ostrą suką? Przerzucałam zebrane przez siebie ciuszki, aż trafiłam na moje ulubione majteczki, białe z różowym obramowaniem i także różowym serduszkiem na froncie. Tych majtek akurat nie kupiłam sama, znalazłam je kiedyś pomiędzy moimi rzeczami w koszu do prania, musiały należeć do Alicji. Podobały mi się tak, że przywłaszczyłam je sobie, nie przyznając się, kiedy ich szukała. Wsunęłam majtki na pupę, z kartonu wyciągnęłam różowy staniczek i też go założyłam. Podniosłam się z łóżka i stanęłam przed drzwiami szafy, na których całej wysokości znajdowało się lustro. Od dawna dbałam o figurę i było to widać, bielizna leżała świetnie. Odwróciłam się tyłem i wypięłam się. Majtki idealnie opinały jędrny tyłeczek, był moją dumą, długo i ciężko na niego pracowałam. Wróciłam na łóźko i znowu sięgnęłam do pudła, musiałam wybrać resztę stroju. Wyciągnęłam krótką czerwoną spódniczkę w kratę, białe pończoszki i również białą zwiewną bluzeczkę. Dobrałam do tego jeszcze czerwone buty na krótkich szpilkach. Ubrałam się w cały komplet i znowu podeszłam do lustra. Przeleciałam wzrokiem po swoim odbiciu od samych stóp do ...