Pierwszy sex z moją młoda ex!
Data: 09.08.2024,
Autor: electro11
Od niedawna się spotykaliśmy, oboje byliśmy jeszcze w liceum, ona na dopiero na początku swojej kariery. Była śliczna. Nie za wysoka, szczupła, brunetka o pięknych, ogromnych oczkach. Jej delikatna cera sprawiała, że nie mogłem oderwać od niej wzroku, nawet jak jeszcze się nie znaliśmy. WIelu chłopaków oglądało się za nia. Na dodatek zawsze wstawiała lekko prowokujące zdjęcia na rózne portale społecznościowe, przez to robiła sobie wielu fanów. Wyglądała perfekcyjnie, sexownie a na dodatek tak strasznie niewinnie. Gdy spotykaliśmy się na początku wszystko było perfekcyjne. Długie spacery, rozmowy "o wszystkim i o niczym". Jednak z każdym dniem zaczynałem myśleć o niej bardziej sexualnie. Było lato, ubierała się zawsze modnie, czasem skromnie i zawsze prowokująco.
Był piękny sierpniowy dzień więc wyszliśmy na spacer. Na początku były rozmowy itp. później usiedliśmy na ławce i zaczęliśmy się całować. Zawsze nam to zajmowało dużo czasu ponieważ nigdy nie mogła się oderwać. Musiała to uwielbiać. Po pewnym czasie wstaliśmy i poszliśmy dalej. Nie wiedząc gdzie i chcąc ominąć zatłoczone ulice poszliśmy do lasu. Uwielbialiśmy spacerować po lesie ponieważ żadne z nas nie potrzebowało niczego innego do szczęścia jak obecności "drugiej połówki". Pogoda była wspaniała przez co spacer wydawał się jeszcze wspanialszy. Jednak mimo wszystko jak dlugo można chodzic? Usiedliśmy na szlabanie z robionym z pnia drzewa i znów zaczęliśmy się całować. W lesie nie było nikogo. Świadomie ...
... wybraliśmy taką boczną ścieżkę aby nikt nam nie przeszkadzał. Całowaliśmy się a ja czułem coraz większe podniecenie. Delikatnie zacząłem ją gładzić po udzie. Miała na sobie zwiewną spódniczkę i koszulkę na ramiączka odsłaniającą dość widocznie jej dekolt. Nie miała dużych piersi jednak były one niezwykle krztałtne. Gładziłem ją po nodze, delikatnie po plecach i policzku. Nie wiedziałem na co moge sobię pozwolić. Byłem coraz barziej podniecony. Ona też nie była bierna. Dotykała moich policzków delikatnie, wsówała palce w moje włosy, czasem zdarzyło jej się delikatnie je szarpnąć. Nie przestawała mnie całować. Była młoda, nie wiedziałem na ile mogę sobie pozwolić chociaż już ledwo wytrzymywałem. Gdy trzymałem rękę na jej nodze chwyciła ją i delikatnie, powoli zaczęła prowadzić swoją dłonią moją dłoń pod jej spódniczkę. Stanął mi i już wiedziałęm że się nie powstrzymam. Delikatnie opuszkami dotykałem już jej koronkowych majteczek lecz nadal nie byłem pewien. "Przecież sama dała mi znak" - pomyślałem. Nie mówiąc nic zacząłem odważniej masować jej cipeczkę, która już zdążyła zrobić się delikatnie wilgotna. Podobało jej się to, zaczynała delikatnie poruszać bioderkami ocierając się o pień drzewa na którym siedzieliśmy. Druga ręką dotykałem jej piersi. Najpierw przez koszulkę, później włożyłem rękę już pod nią. Jednak chyba jej to nie wystarczało, złapała moją rękę i przycisnęła ją mocniej do piersi. Więc zacząłem mocniej je masować. Powoli przestawała całować, jej oddech stał się szybszy i ...