Zemsta za zdradę
Data: 11.08.2024,
Kategorie:
Sex grupowy
ciąża,
creampie,
zwierzęta,
Autor: Caroline l'Fey
... podniósł rękę. Jego kutas spuścił się już pewnie trzy razy, ale facet miał widać spore zasoby. Zbliżył się do mojej żony. Jego członek znów prężył się dumnie, a jego główka aż lśniła z niecierpliwości.
- Błagam, już nie - wybełkotała Natalia
- Ależ kochanie - uśmiechnąłem się szeroko - To nie uprzejmie odmawiać gościom. Rozłóż grzecznie nogi i pokaż panu czego tak naprawdę chcesz.
Jęknęła, przyjmując go w siebie i przynaglona przeze mnie, otoczyła go nogami. Facet poruszał się szybko, penetrując jej ciało pewnymi ruchami
- Natalio, nie krępuj się - syknąłem - powiedz panu, jak ci jest.
- Nie, proszę - stęknęła
- Mów, dziwko - warknąłem - Bo inaczej...
- Och, tak... - jęknęła posłusznie - Chcę cię! Wsadź mi go...! Głębiej! Spuść się we mnie...
Po chwili umilkła, bo facet przykrył jej usta swoimi i wepchnął swój język między wargi Natalii. Jego ruchy stały się wyraźnie szybsze. Dochodził.
Ukląkłem koło żony. Patrzyłem na jej twarz, przez którą przelatywały mimowolne skurcze. Jej ręce zaciskały się spazmatycznie na łóżku.
- Tak kochanie. Poczuj prawdziwego ogiera. Poczuj jak spuszcza się w twoją cipkę. W twoją śliczną, płodną cipkę.
Rzuciła się w ostatnim proteście, ale facet trzymał ją mocno. Stęknął głucho i władował w nią cały ładunek swoich wielkich, włochatych jaj. Chwilę ciężko dyszał, po czym zsunął się z niej z uśmiechem pełnym zadowolenia. Natalia pozostała na łóżku, płacząc cicho i usiłując zasłonić swoje obolałe łono kawałkiem ...
... narzuty.
- O, nie, kochanie. Jesteś stanowczo zbyt skromna - powiedziałem głośno, wywołując tym wesołość zebranych - Jeszcze nie czas na tę wstydliwość. Teraz czas na naszego gościa specjalnego.
Natalia spojrzała na mnie przerażona. Mrugnąłem do niej okiem i dałem znać jednemu z gwałcicieli. Na jego twarzy wykwitł szeroki uśmiech.
- Szanowni państwo - powiedziałem tonem rzeczowego komentatora, kierując obiektyw kamery w stronę Natalii - W poprzedniej części zobaczyliśmy jak nasza hoża Natalia przyjmuje kilku napalonych kolegów. Jak widać, efekty ich działalności są tak obfite, że nie bardzo chcą się pomieścić w jej gorącym wnętrzu. Czy to oznacza, że nasza dziewczynka ma już dość? Ależ skąd! Natalia jest prawdziwą suczką i jako taka wprost marzy o tym, aby nadal spełniać się w roli, do której została stworzona - jako żywe naczynie na spermę. Nasi dżentelmeni są co prawda trochę zmęczeni, ale myślę, że coś na to zaradzimy.
Dałem znak przywódcy grupy. Uśmiechnął się szeroko. W chwilę potem wprowadził do pokoju trzymanego do tej pory w zamknięciu psa. Był to potężny Rottweiler, wielki samiec stanowiący chlubę swojej rasy. Już na pierwszy rzut oka budził szacunek. Potężne mięśnie grały tuż pod lśniącą sierścią. Ale to nie mięśnie przykuwały wzrok Natalii.
- Natalio, pozwól, że ci przedstawimy kolejnego kochanka.
- Błagam, nie! - krzyknęła - Nie mówisz poważnie! Wszystko, tylko nie to!
Mężczyźni zarechotali. Bawiło ich jej przerażenie i upodlenie.
- Ty suko - ...