Szantaż
Data: 11.08.2024,
Autor: impregcaps
Proszę, Pani przodem – powiedział Artur przytrzymując drzwi i przepuszczając Judytę. Artur I Judyta są parą już od roku. Jak w każdy weekend Artur zaprosił ją do swojego domu po kolacji?
- Pozwól, że wezmę twoją kurtkę – powiedział Artur i pomógł jej ściągnąć kurtkę, po czym powiesił ją w przedpokoju.
- Od kiedy jesteś dżentelmenem? – zapytała Judyta
- Od zawsze. Nie zauważyłaś tego jeszcze? – odpowiedział Artur i zaprosił ją na kanapę do salonu.
Artur włączył telewizor i wyszedł do kuchni żeby wziąć wino i dwa kieliszki. Po chwili wrócił i usiadł obok niej. Zaczęli pić i niedługo później siedzieli wtuleni oglądając wspólnie telewizję.
- Jesteśmy sami, prawda? – zapytała Judyta.
- Tak. Filip poszedł do przyjaciela na urodziny czy jakoś tak i wróci dopiero jutro rano – wytłumaczył Artur.
- Wspaniale – odpowiedziała Judyta i dodała – On jest cholernie irytujący i co ważniejsze mógłby nam przeszkadzać.
- Przeszkadzać? W czym? – zapytał zaciekawiony Artur.
- W spędzeniu przyjemnego wieczoru tylko we dwoje – odpowiedziała Judyta, po czym położyła swoją rękę na jego kroczu.
- Rozumiem – odpowiedział Artur, po czym złapał lewą pierś Judyty.
Artur zaczął masować jej lewą pierś przez bluzkę. W międzyczasie Judyta masowała krocze Artura przez spodnie.
- Masz gumki, prawda? – zapytała Judyta.
- Oczywiście – odpowiedział Artur wskazując na swój portfel leżący na stole.
Nagle obydwoje usłyszeli, że drzwi wejściowe się otwierają.
- Cześć ...
... braciszku – powiedział Filip po wejściu do domu i zauważeniu, że światła są zapalone. Wszedł do salonu gdzie byli Judyta i Artur. Bez chwili zwłoki dosiadł się do nich.
- Cześć – powtórzył Filip po tym jak usiadł.
- Nie powinieneś być teraz na urodzinach swojego kumpla? – zapytał Artur.
- Tak. Miała być świetna impreza. Miało być morze alkoholu oraz fajne panienki, ale nic z tego nie wyszło. Nie dość, że nie było panienek to do tego ten kretyn spieprzył nawet kwestię alkoholu. On był taki głupi, że nawet nie schłodził piwa przed imprezą a nie ma nic gorszego niż ciepłe piwo, prawda? – wytłumaczył kończąc swój monolog pytaniem Filip.
- Raczej nie ma – odpowiedziała Judyta.
- Masz rację, pomimo że nie wyglądasz na znawczynię tematu – odpowiedział jej Filip.
- Dzięki – odpowiedziała niechętnie Judyta.
- Czy ja wam w czymś przeszkadzam? – zapytał Filip.
- Właściwie… tak – powiedziała Judyta.
- Dobra. W takim razie idę na górę. Miłego wieczoru i nie ubrudźcie kanapy – powiedział Filip i wyszedł z salonu.
Artur nie był zadowolony z faktu, że Artur jest już w domu, ponieważ bardzo chciał się kochać z Judytą. Artur i Judyta spędzili kolejną godziną przed telewizorem, po czym Artur postanowił spróbować przekonać Judytę do spędzenia nocy w ciekawszy sposób.
- Może pójdziemy na górę? – zapytał Artur.
- Ale co z Philem? – zapytała Judyta wiedząc co Artur ma na myśli.
- Będziemy cicho, więc nic nie usłyszy – wytłumaczył Artur.
- A co jeśli wejdzie do ...