1. Nakarmiłem siostry


    Data: 15.08.2024, Autor: kunglao

    ... kolan.
    
    - Majtki też – powiedziałem.
    
    Zrobiła to. Nie odrywała wzroku od mojego nabrzmiałego penisa.
    
    - Możesz patrzeć – rzuciłem.
    
    Wgapiona w mojego kutasa, zarumieniła się i przełknęła ślinę.
    
    - Nikomu nie mów, dobrze?
    
    - Dobrze, wiadomo że nie powiem – mówiła.
    
    - Chcesz go dotknąć?
    
    - A mogę?
    
    - Pewnie.
    
    Dotknęła go swoją zimną dłonią, a mnie przeszedł dreszcz. Pokazałem, w jaki sposób powinna go objąć. Chwilę później sam go chwyciłem, a ona obserwowała jakie wykonuję ruchy podczas tej czynności.
    
    - Ręka mnie trochę boli, zrobisz to za mnie?
    
    - Tak, to niezły odjazd.
    
    Waliła mi powoli, a ja czułem się niesamowicie. Nabrałem ochoty na jej usta. Poprosiłem, aby złożyła ręce do tyłu, za siebie.
    
    - Teraz będziesz mogła zrobić coś jeszcze lepszego i bardziej odjazdowego. Poliż go troszkę językiem.
    
    Spojrzała na mnie milcząc.
    
    - Każda dziewczyna musi się tego nauczyć. Pewnie niektóre Twoje koleżanki już to umieją, a Ty nie.
    
    To było mało prawdopodobne, ale podziałało. Zaczęła go całować i lizać.
    
    - Włożę Ci go teraz do buzi.
    
    - Całego? – zapytała?
    
    - Cały nie wejdzie, tylko tyle, ile się zmieści. Otwórz buzię.
    
    Wsuwałem go do jej buźki, był już całkiem ośliniony. Ale ona go nie obciągała, nie ssała mi. Włączyłem na komputerze materiał video, gdzie dziewczyna wykonywała robienie loda jakiemuś ziomkowi.
    
    - Rób tak, jak ona – powiedziałem.
    
    Siostra zaśmiała się, miała dobry humor. Następnie zaczęła mi robić loda. Amatorsko, bo to był ...
    ... jej debiut. Mój zresztą też, bo nikt wcześniej mi tego nie robił. To, co się działo, było dla nas cudownym doświadczeniem.
    
    - Ostrzegę Cię, kiedy będzie się zbliżała sperma. Spróbuj ją połknąć, ok?
    
    - Nie wiem jak smakuje, zobaczę – odpowiedziała.
    
    Faktycznie nie wie, jak smakuje. Trudno to wyczuć w mleku czy jogurcie. Ja siedziałem zupełnie bezbronny z opuszczonymi rękami, którymi czasami zbierałem jej opadające włosy i układałem tak, żebym widział jej twarz. Ona pochylona, robiła mi to. Strzelałem dużymi dawkami, bo podniecenie było największe w historii. Kiedy tryskałem, to przy każdym wypuszczeniu spermy wiłem się jak kotek, tak mną wstrząsał ten orgazm. Masturbacja przy prawdziwym lodzie z dziewczyną to dowcip. Młoda zrobiła kwaśną minę, zrozumiałem że sperma jej nie smakuje. Połknęła wszystko nie licząc tego, co spadło na podłogę i co zostało na jej ustach i brodzie.
    
    - Niedobre – podsumowała.
    
    - Wspaniale się spisałaś. Jesteś mistrzynią – oceniłem.
    
    - Mistrzynią? Zrobiłam to pierwszy raz.
    
    Posprzątałem pokój, młoda wyczyściła zęby, rozmawialiśmy jeszcze o tym, co się stało, pooglądaliśmy jeszcze parę orali w internecie, przypomnieliśmy sobie nawzajem o tajemnicy na temat tego, co się stało i wspólnym głosem powiedzieliśmy, że przy następnej okazji spróbujemy to powtórzyć.
    
    Naprawdę rzadko zostawaliśmy sami w domu, więc wykorzystywaliśmy każdą okazję. Rodziców często nie było, ale była Paulina, co wykluczało zabawę. W ciągu dwóch miesięcy było tylko siedem ...