-
Nad Jeziorem
Data: 19.08.2024, Kategorie: Swingersi, Autor: J23
W Chorwacji na kempingowym ośrodku naturystycznym poznaliśmy sympatycznych Polaków, Marka i Stefana. Wspólne zwiedzanie, wieczorne wypady do dyskotek i nocnych klubów... Moja piękna żonka i nas trzech porywających ją na zmianę do tańca oraz na swój sposób adorujących. Podczas nudystycznego opalania każdy z nas chętny aby ją olejkiem wysmarować. Podobało mi się a nawet było to bardzo podniecające, Alicja również była zadowolona choć raz trochę speszona sytuacją zgoła humorystyczną. Gdy tak siedzieliśmy na kocyku i żartowaliśmy na różne tematy, Stefan wstał, chwycił materac, chwilę się rozglądał jakby szukał odpowiedniego miejsca aby przejść po skałach do morza. Po chwili powiedział: - Pójdę trochę popływać na materacu - Idź i się schłodź bo ten materac dziwnie zaczął ci odstawać... ha ha ha – odrzekł Marek jednocześnie podbijając nadmuchiwaną zasłonkę i wskazując obszar męskiego przyrodzenia. - Ha ha ha – zaśmialiśmy się wszyscy widząc jak jego penis sterczy nabrzmiały od wzwodu. Alicja w tym momencie odruchowo zmieniła pozycję zakrywając swoje wcześniej wyeksponowane piękne, wargi sromowe, które podczas siedzenia po turecku można było dostrzec z pomiędzy delikatnego, naturalnego zarostu tego kobiecego trójkącika. Ówczesne pełne rozluźnienie i przyjacielskie relacje skłoniły nas do odnowienia znajomości. W tym roku złożyło się, że mieliśmy zaplanowany urlop na Kaszubach a nasi znajomi również stacjonowali w tych rejonach. Mając kontakt telefoniczny postanowiliśmy umówić ...
... się nad jeziorem [...] Marek i Stefan przyjechali ze swoim kolegą z Poznania. Na parkingu odbyła się standardowa wymiana uprzejmości i uśmiechów. Po przywitaniu oraz przedstawieniu nam nowego pana ruszyliśmy przez lasek w kierunku jeziora. Mijając kilku wędkarzy w końcu znaleźliśmy puste miejsce przy wodzie. Porozkładaliśmy koce a po małej kąpieli przystąpiliśmy do biesiadowania, wspominając nasze podboje nad Adriatykiem. - Może i tu poopalamy się na golasa – zaproponował Marek - No wiesz cooo, to nie jest plaża naturystyczna – skwitowała Ala - Warunki są naturalneee .... i nikogo obcego tu nie ma – powiedziałem, patrząc prosząco na żonę - No właśnie, przecież tu możemy znowu poczuć się swobodnie – dorzucił Stefan - No nie wiem czy wasz kolega akceptuje taką swobodę – nieśmiało odrzekła Alicja - Absolutnie... ja też czasami chodzę na plaże naturystyczne – wyjaśnił nowy kolega Po tej dyskusji, w końcu żonka zgodziła się zdjąć górną część stroju i jakby lekko speszona położyła na brzuchu. Rozpocząłem delikatne gładzenie jej ciała a następnie smarowanie pleców olejkiem. Widząc łapczywie patrzących na to naszych znajomych, zaproponowałem aby jak dawniej pomogli mi w tej czynności. Po chwili wszyscy smarowaliśmy ją wykonując jednocześnie masaż z tym, że każdy zajął się wybraną częścią ciała. Ja z Markiem masowaliśmy stopki i łydki. Kolega Jurek zajął się plecami a Stefanowi przypadły uda i częściowo odsłonięta pupcia. Alicja leżała bez ruchu od czasu do czasu wzdychając. My ...