-
W ramach wdziecznosci
Data: 21.08.2024, Kategorie: Mamuśki Autor: Jacek Przypadek
... dla niej ręcznik. Szybko znalazłem jakieś luźne spodenki i większą koszulkę, żeby Ewa czuła się wygodnie. Znalazłem też świeży ręcznik.- Mam już wszystko pani Ewo - powiedziałem stojąc przy drzwiach.- Mógłbyś wejść i mi to zostawić? - poprosiła. Nie odpowiadałem już nic tylko postanowiłem wejść. Nacisnąłem na klamkę i okazało się, że drzwi nie były zamknięte. Uchyliłem je i powoli zacząłem wchodzić. Czułem wilgoć i ładny zapach żelu pod prysznic. Wszedłem i zerknąłem na panią Ewę. Widok jaki ujrzałem przyprawił mnie o zawrót głowy. Stała pod prysznicem, drzwi były otwarte. Była cała naga. Lewą ręką zakrywała swoje łono, a prawą próbowała okiełznać swój ogromnym falujący biust. Z jednej strony go przyciskała, żeby go przysłonić, a ten z drugiej uciekał wyglądając na zewnątrz. Piersi były całe mokre, widziałem na nich kropelki wody. Pani Ewa za wszelką cenę chciała uchronić przed moim wzrokiem jak najwięcej, ale słabo jej to wychodziło. Widziałem jej bardzo duże, różowe brodawki zwieńczone suteczkami. Stałem tak przez chwilę, a ona lekko zawstydzona tego nie skomentowała. Oboje czuliśmy się głupio.- Dziękuję - powiedziała w końcu i się ocknąłem.- A, tak, proszę... - wybełkotałem i położyłem na szafce ubrania i ręcznik. Wychodząc jeszcze zerknąłem w jej stronę. Ewa już na mnie nie patrzyła przekonana, że właśnie wychodzę. Lewą ręką cały czas zakrywała swoją cipkę, a prawą wyciągnęła już w kierunku ręcznika całkowicie odsłaniając swoje cudowne piersi. Dopiero teraz zauważyłem w pełni jakie są duże. Nadal były wilgotne, musiały być bardzo śliskie, całe się niemalże świeciły. Kiedy schyliła się ku szafce, znacznie się opuściły. Nie były już idealnie jędrne, zwisały posłusznie ku ziemi. Wyszedłem prędko, żeby nie kłopotać dalej siebie i Ewy. Wszedłem do kuchni i poczułem wzwód.- Uhh, to będzie cudowne kilka dni - pomyślałem.