1. Po przyjęciu


    Data: 29.08.2024, Kategorie: Lesbijki Brutalny sex wigilia, święta, Autor: paty_128

    ... przesuwasz parokrotnie językiem po szparce. Przyjemnie mnie nim łaskoczesz. Bierzesz butelkę po winie, wsuwasz we mnie chłodną szyjkę.
    
    - Weź, kurwa, to zimne jest...
    
    - Zamknij się.
    
    Przyjemnie rozpychający się fragment butelki w moim wnętrzu powoli nagrzewa się od otaczającego ją ciepła, poruszasz nią delikatnie.
    
    - Podoba ci się, szmato?
    
    - Wiesz, że tak. Mocniej. Co tak słabo? – Dorzucam, by cię troszkę wkurzyć. Zwiększasz nagle tempo, wsuwasz ją we mnie ostro. Równie nagle przerywasz, przesuwasz krawędzią szyjki między wargami. Przyjemny, twardy nacisk na łechtaczkę wywołuje u mnie głośny jęk. Bezlitośnie chcesz zamęczyć mój punkcik zaskakująco dużą dawką rozkoszy.
    
    - Jęcz, dziwko, chcę cię słyszeć.
    
    Nie musisz powtarzać dwa razy. Ponownie wsadzasz ją we mnie, skupiasz się głównie na punkcie G. Odczucia inne, nieziemskie. Uczucie spełnienia zbliża się, jest coraz bliżej... jeszcze...
    
    Wyciągasz i podsuwasz mi ją pod usta.
    
    - Kurwa! – Wiesz, jak bardzo nie lubię, gdy przerywasz na chwilę przed szczytowaniem. Uśmiechasz się drwiąco.
    
    - Liż, suko. – Dłonią sięgam do krocza... - Gdzie te łapy?
    
    Podobasz mi się w tym stanie. Chwytam w usta brzeg ciepłej szyjki. Wsuwasz ją głębiej, smakuję swoich soków. Poruszasz nią minimalnie, czuję się jak tania dziwka. Sama tego chciałam... I dobrze. Z tobą mogę robić najbardziej zboczone rzeczy. Mija chwila, odstawiasz butelkę na ławę.
    
    Przysuwasz się do mnie, do mojego krocza, jednym ruchem wypełniasz stęsknioną ...
    ... za tobą pochwę. Poruszasz kilkakrotnie biodrami, prostujesz się, zakładasz moje nogi na barki. Chwytasz mnie za biodra, nadajesz naszym ciałom odpowiednie tempo. Wchodzisz głęboko, odchylasz głowę w tył z cichym jękiem. Zerkasz na mnie, nabierasz tempa. Upewniając się, że będę trzymać tak cały czas nogi, opierasz ręce o oparcie i siedzisko, muskasz ustami o moje usta.
    
    - Niech twoje piękne usteczka powiedzą, że jest ci bosko...
    
    - Jest mi bosko.
    
    - Grzeczna sunia.
    
    Opierasz się o moje uda, jakbyś chciała je docisnąć. Ale teraz już nic innego się nie liczy, orgazm tuż – tuż.
    
    Przez chwilę obawiam się, że ponownie się wycofasz. Jednak to jest jedyna myśl na chwilę przed szczytowaniem, później znika. Istnieje tylko teraźniejszość i uczucie oderwania się od ziemi. Kończysz za szybko, orgazm jeszcze dobrze nie minął. Wychodzisz, mówiąc:
    
    - A teraz daj mi od tyłu.
    
    Cofasz się, obracam się i wypinam pośladki. Kątem oka widzę, że bierzesz butelkę. Czuję jej chłód na wargach, wnika we mnie.
    
    - Trzymaj ją.
    
    Trzymam, ciekawa, co wymyślisz. Przesuwasz palcami po odbycie. Spluwasz na rowek, rozprowadzasz ślinę po drugiej dziurce.
    
    - Posuwaj się. Zgodnie z obietnicą, zerżnę cię analnie.
    
    Wsuwasz palec. Poruszasz nim przyjemnie, zastępujesz go sztucznym członkiem. Wkradasz się powoli, nawet nie myślę o bólu. Jest mi cudownie. Poruszam ręką pieprząc się butelką po winie, podczas gdy twoje biodra przylegają do pośladków. Wszedł cały. Cofasz ruch, ponownie wchodzisz.
    
    - ...