1. Kogut


    Data: 30.08.2024, Kategorie: studenci, impreza, Autor: BaPe

    Jest wieczór 29 maja. Dom studencki. Właśnie dziś przypadają imieniny Magdy. Magda jest jedną z lokatorek pokoju 304, studentką III roku socjologii. Jest po 23.00. Zmęczone całodziennym bieganiem po uczelni dziewczyny wznoszą kolejne toasty. Są w czwórkę - trzy dotychczasowe lokatorki pokoju 304 plus nowa - Natalia. Natalia mieszka z nimi od trzech dni. Przeniosła się z bursy prowadzonej przez siostry zakonne. Czekała od października, na ten dzień, kiedy zwolni się miejsce w akademiku i wreszcie doczekała się. Cieszy się - ma nareszcie normalne miejsce do nauki, bez obowiązkowych zajęć, nie mających nic wspólnego ze studiowaniem.
    
    Dziewczyny obgadują znajomych - Natalia tylko słucha. Nie zna tych osób. Może to wpływ alkoholu, ale czuje się coraz mniej obco. Robi się wesoło. Mieli przyjść jacyś koledzy, ale dziewczyny zdecydowały, że dziś babski wieczór. Natalii przyszło to z łatwością, bo nie ma chłopaka. Siostry skutecznie zniechęcały wszystkich kawalerów, chociaż, powiedzmy prawdę, dziewczyny potrafiły wyprowadzać je w pole.
    
    Natalii trochę przykro, bo koleżanki co pół godziny telefonują do swoich lubych a pokój wypełnia się bzdurnym szczebiotaniem. Robią to specjalnie, aby ją upokorzyć. Będzie chciała, to też będzie miała chłopaka. Jest atrakcyjną laską i co chwila jakiś samiec próbuje nawiązać znajomość. Skoro dotychczas nie znalazł się odpowiedni, to ona, Natalia nie będzie się do niczego zmuszać... Dziewczyny kłamią do telefonu, kochają, tęsknią a po odłożeniu ...
    ... słuchawki śmieją się jak głupie i dzwonią do kolejnego. To nieuczciwe... Chyba wystarczy tego alkoholu. Natalia już odczuwa senność, a przecież impreza dopiero się rozkręca. Pije teraz mniej, marząc o odpoczynku. Jutro koszmar - kolokwium ze statystyki. Jednym słowem, wystarczy tych imienin... Ostatnie pół godziny i idę spać... Powolutku sączy ostatni kieliszek wina. Naprawdę ostatni - obiecuje sobie...
    
    Zegar na pobliskim kościele bije północ. Arleta oznajmia, że mamy nowy dzień i nadeszła pora na niespodziankę!!! Jaką niespodziankę? Natalia nie chce niespodzianek - chce spać. Dziewczyny zawiązują jej oczy. Co to ma być za niespodzianka? Może coś do jedzenia? Otwórz usta! Ptasie mleczko? Tak, mówiła wczoraj, że je lubi... Co to!!! Któraś wsunęła w jej usta ciepłą parówkę... Głupie śmiechy... i głupie uwagi. Jakże one są dziecinne i wulgarne... Dziewczyny przywiązały jej ręce do krzesła. Dosyć tego! Odwiążcie mnie!!! Natychmiast!!! Bawi was to, bo mnie nie!!! Natalia nie może się uwolnić... Szarpie przywiązanymi dłońmi a te wredoty śmieją się głośno i znów próbują jej wcisnąć do ust tę samą parówkę, ale tym razem posmarowaną majonezem. Są nieźle wstawione!!! Mamy dla ciebie koguta cnotko!!! Dosyć celibatu. Docenisz to... zobaczysz ile nam zawdzięczasz... Najdorodniejszy samiec z akademika fizoli!!! Nie było łatwo go skusić, bo ma zamówienia na trzy tygodnie naprzód!!! Tak powiedział!!! Dalej dzwoń Magda, że pozwalamy kogutowi przyjść!!! Nie!!! Natalia jest przerażona - nie ...
«1234...»