1. Przypadek Michała cz.XVII


    Data: 17.11.2019, Kategorie: Hardcore, Oral Autor: Iks

    ... dokładnie.
    
    - Ale...
    
    - A weź przestań! Sama nie wiesz co dobre! - westchnąłem i chwyciłem głowę Pauliny. Mogła nie otwierać ust, ale chyba jej opór nie miał tak silnych podstaw, bo rozchyliła wargi.
    
    Wsunąłem się cały na dwa razy i zacząłem pieprzyć kochankę w usta. Rozeźliła mnie trochę tymi wątpliwościami co do oralu, więc powziąłem postanowienie, że skończę inaczej niż planowałem wcześniej. Miał być spust na biust i ciało, a tak będzie niechcący do buzi. Z tego powodu nie puszczałem głowy partnerki. Po kilku pchnięciach nadszedł czas finału. Wyprowadziłem ostatni silny sztych, czując brodę Pauliny na jądrach. Docisnąłem z tyłu głowę świętoszki i przytrzymałem mocno. Rozszalałe we mnie demony uwolniły falę spełnienia. Nasienie wylało się ze mnie, wypełniając usta kochanki. Nie było tam miejsca dla takiej ilości spermy i kutasa jednocześnie. Jednak nie uwolniłem dziewczyny od niego. Krztusząc się, ostatecznie się poddała, połykając sporą dawkę perlistego nektaru.
    
    Pomimo tego i tak część soku miłości wyciekła kącikami ust dziewczyny.
    
    Dopiero wtedy wyciągnąłem z ust Pauliny fiuta. Serce kołatało we mnie z straszliwie. Świadomość niewinności i przyzwoitości mojej ofiary wywołała dodatkowe emocje. Ta dziewczyna ze swoimi sztywnymi, radykalnymi i pruderyjnymi poglądami klęczała teraz przede mną całkiem naga. Blada skóra lśniła jej od potu i pachniała seksem. Usta, a także policzki upstrzone były śladami spermy. Oczy tej świętoszki lśniły blaskiem, który tak znałem ...
    ... ze spotkań z innymi kochankami. Być może powinienem refleksyjnie zastanowić się nad tym, że zepsułem porządną młoda kobietę, ale to nie był moment na przemyślenia. Zresztą, w wersji świętoszkowatej Paulina była nie do zaakceptowania. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam zrobiłem kuzynce Wiktorii sporą przysługę.
    
    - Boże, Michał! Nie wierzę, że to się stało! - wydusiła z siebie moja partnerka.
    
    - Jak chcesz to uszczypnę cię dla pewności. - Zażartowałem. - Gdzie wolisz w tyłek czy w cycuszki?
    
    - Ja... ja nie wiem, co ze mną zrobiłeś - przyznała ocierając twarz z resztek nasienia. - Jestem rozdarta, bo powinnam czuć się potwornie, a... tak nie jest.
    
    - Dlaczego miałabyś czuć się niedobrze?
    
    - To co zrobiłam, to grzech.
    
    - Nie psuj chwili, bardzo cię proszę. - Zaoponowałem. - Ty jesteś wolna, ja też. Nikomu nie stała się krzywda, a nie wiem jak ty, ale mi było cudownie. Gdzie tu grzech, skarbie?
    
    - Mam mętlik w głowie. To co mi zrobiłeś..., twoje słowa..., ta euforia którą wciąż czuję... to wspaniałe, ale...
    
    - Żadnych "ale"! Wyłącz myślenie! Zdaj się na emocje, których doświadczasz. - Tłamsiłem wątpliwości kochanki.
    
    - One krzyczą we mnie, że chcę więcej - rumieniąc się wyznała Paulina.
    
    - I tak jest super. - Podsumowałem. - Zobaczmy czy mamy w tym przybytku coś do jedzenia, ochłońmy trochę, a potem wrócimy do tematu. Zgadzasz się?
    
    - Niech tak będzie - Zgodziła się ze śmiechem kuzynka Wiktorii. - Ale nie każ mi czekać długo.
    
    - Stworzyłem potwora - jęknąłem ...
«12...101112...»