Za latarnią mur
Data: 18.11.2019,
Kategorie:
Laski
Lesbijki
Autor: pornomaniaczka
Paczka lukrowanych ciasteczek i herbata owocowa powinny być odpowiednie. Nie chciała iść do Doroty z pustymi rękoma, tym bardziej, że wyjdzie od niej najprawdopodobniej z sukienką.
Dzwonek. Przywitała ją w bieliźnie bardzo za to przepraszając, ale właśnie wróciła i dopiero co zdążyła wziąć prysznic. "Ma nie tylko piękną twarz". Krystyna nie wiedziała jak ma się zachować. W urodzie Doroty było coś co przykuwało spojrzenie, hipnotyzowało, coś czemu nie mogła się oprzeć. Jednocześnie wstydziła się, że tak bardzo podoba jej się inna kobieta. Dorota natomiast traktowała to zupełnie normalnie. Na powitanie pocałowała lekko spierzchnięte usta Krystyny. Obejmując w tali wprowadziła do pokoju, prosząc by poczekała.
Rozpakowały ciasteczka, zaparzyły herbatę, po pokoju rozszedł się zapach malin. Dorota przyniosła trzy sukienki, czerwoną krótką, zupełnie prostą wiązaną z tyłu, standardową małą czarną i seledynową, długą do samych kostek, z niewielkim wycięciem pod szyją, na szerokich ramiączkach. Nowo poznana przyjaciółka przymierzyła wszystkie trzy dokładnie im się przyglądając. Stwierdziła, że w tej ostatniej jest jej najlepiej. Dorota stojąc za nią uważnie przyglądała się sukience. Wsunęła dłonie pod jej swobodnie opadające ręce i jak gdyby chciała poprawić niewidoczną fałdkę, przesunęła je na biodra kierując na brzuch. Przyciągnęła ją do siebie. Krystyna poczuła przebiegający przez ciało dreszcz. Lekkie drżenie wywołał delikatny pocałunek w ramię.
- Wiesz, ja nie wiem czy ...
... ... ja nigdy ...
- Jesteś taka słodka - szeptała jej do ucha.
- Ale ...
- Przecież to jest przyjemne - podciągnęła sukienkę, przeciągnęła palcami po jej udach.
- Tak, ale ja nie mogę, przepraszam - odsunęła ją.
- Dobrze, poczekam - Dorota wiedziała, że musi się powstrzymać - to co napijemy się herbaty?
- Nie, dziękuję, muszę już iść - szybko przebrała się, zabrała torebkę i stanęła przy drzwiach. Chwytając za klamkę odwróciła się na chwilę.
- Sukienkę na pewno ci oddam.
- Wiem.
Zamknęła drzwi. "Jeszcze się nie zdeklarowała... jest taka piękna... to będzie jej życiowa decyzja. Niezależnie od tego co postanowi będzie miała przed sobą ciężką drogę".
"Co się ze mną dzieje, kim jestem, dlaczego ona mnie tak podnieca i kim jest dla mnie Marek. Czy jestem hetero, bi czy homo, o co chodzi. Nie, muszę to wszystko przemyśleć, uspokoić się, wyciszyć". Myśli biegły jak oszalałe, a ona nie mogła nad nimi zapanować. Postanowiła iść do domu pieszo, co z tego, że jest późno, ona musi się zastanowić. Umawiała się z wieloma chłopcami, czy ich kochała, kilku na pewno. Rafał, Paweł, Marcin, tak na pewno ich kochała. Więc jest hetero? Wszyscy trzej są jej przyjaciółmi do dziś, czy zawsze byli tylko przyjaciółmi. Każdy jest inny, zupełnie inny, trudno znaleźć ich cechy wspólne. Czyli ciągle szuka. Czy którykolwiek wywołał w niej reakcję taką jak Dorota. Poczuła ukłucie w piersiach, zrobiło się ciepło, a świat zaczął się lekko bujać. Nie, musiała się uspokoić. "Czy ...