1. Pani Milena i kolega


    Data: 19.11.2019, Kategorie: Mamuśki Autor: Karol

    *Wszystkie postacie przedstawione w historii mają ukończony wiek zgody oraz nie występują między nimi więzy krwi. Bohaterka Milena jest macochą Marcina, nie są prawdziwą rodziną*Był upalny letni dzień. Błękitne niebo z bezustannie grzejącym na nim słońcu sprawiło, że termometry pokazywały 32 stopnie. To taki dzień, że najmniejsza aktywność sprawia wysiłek, a każdy podmuch wiatru przynosi ochłodę. Właśnie dlatego Bartek udając się do domu swojego kolegi Marcina, ubrał jedynie krótkie sportowe spodenki, biały luźny top i klapki. Odpuścił sobie ubieranie bielizny, nie ma co się obciążać.Nie wiedział po co ma przyjść, dostał jedynie dzisiaj rano SMS z enigmatyczną wiadomością "że jest robota do zrobienia". I w sumie to wystarczyło ,aby przyszedł. Dodatkowo wizja zobaczenia Pani Mileny, mamy przyjaciela, w tak upalny dzień stanowiła już zachętę. "Może będzie lżej ubrana?"Pomyślał chłopak, niespodziewanie dostając odpowiedź na swoje pytanie szybciej niż mógł to przypuszczać. Drzwi do domu otworzyła mu 38 letnia piękność, z długim prostymi blond włosami sięgającymi kości ogonowej. Drobna twarz z wydatnymi rubinowymi ustami wpatrywała się w gościa błękitnymi oczyma. Jej egzotycznie opalona karnacja nieraz zastanawiała Bartka, na myśl przychodziły mu kraje Ameryki Południowej i charakterystyczna figura tamtych kobiet. Oj tak, figura Mileny zdecydowanie miała coś z tamtych regionów. Kształt gruszki, sprawiał że wzrok skakał z pięknie dużych, niemal idealnie okrągłych piersi na, coś co ...
    ... szczególnie podniecało chłopaka, czyli olbrzymi i jędrny odstający tyłek. Zwolenników jak i wrogów takich rozmiarów u kobiety jest pełno, w końcu wychodził poza ramy tali i to całkiem znacznie, natomiast wciąż pozostawał sprężysty i kształtny. Nie stanowiło to jednak najmniejszego problemu dla Bartka, bo organizm przemówił sam za siebie i poczuł jak jego kutas robi się twardy."Tak, słucham? O co chodzi Bartku?"- spytała z uśmiechem Milena widząc zakłopotaną twarz chłopaka. Dopiero po chwili odkleił wzrok od jej krocza, które zasłaniał jedynie mocno wycięty dwuczęściowy strój kąpielowy. Widział jak cienka, czerwona linia przechodzi przez wargi sromowe i eksponuje całkowicie ogolony wzgórek łonowy. Oczami wyobraźni widział cipkę mamy kolegi."J-ja..ja przyszedłem..p-pomoc z czymś Marcinowi. Napisał d-do mnie, że jest robota do zrobienia"wydukał czerwony na twarzy"Ahh tak, to o to chodzi. Jasne, proszę wejdź do środka"Zamyśliła się, po czym dodała "Strasznie gorąco dzisiaj na dworze, można się usmażyć ,prawda? Aż musiałam się przebrać w coś wygodniejszego"Kobieta otworzyła szerzej drzwi i przepuściła chłopaka obok siebie. Czuł od niej zapach słodkich perfum, bardzo dziewczyńskich. Był od niej wyższy, a więc miał wgląd w jej pokaźny biust. Mógłby przysiąść że widział jej drobne różowe sutki spod otwartego po bokach biustonosza."To prawda, straszny dzisiaj ukrop. Ciężko to znieść. Za to pani jak zwykle wygląda zjawiskowo w każdych warunkach "Z nieśmiałym uśmiechem pozwolił sobie na ...
«1234...8»