Nowe życie grzecznej dziewczynki
Data: 25.05.2019,
Kategorie:
Fetysz
Hardcore,
Autor: Nalepsza_Erotyka
... sam, w jego samochodzie, całkowicie zdana na jego wolę. Momentalnie zrobiłam się mokra. Po drodze próbował mnie zagadywać – coś o pogodzie, polityce… nie pamiętam. Pamiętam za to, że niczego innego tak bardzo nie pragnęłam jak tego, żeby mnie dotykał. On tymczasem był bardzo grzeczny. Nawet nie zerkał w moją stronę, a specjalnie przez wyjściem w toalecie poprawiłam makijaż, rozpięłam trzy guziczki bluzki i zdjęłam majtki. Musiał widzieć jak bardzo go pragnę, a jednak nie zrobił nic. Gdy staliśmy już pod moim domem spytałam czy może nie ma ochoty na kawałek ciasta i herbatę. Popatrzył na mnie badawczo. W końcu!!! Długo zerkając na mój dekolt. Po czym bardzo spokojnie spytał czy propozycja na pewno dotyczy tylko herbaty i ciasta. Zarumieniłam się i spuściłam wzrok, a on z szelmowskim uśmiechem na twarzy powiedział tylko:
– Dziś nie mogę, leć już, trochę się spieszę.
Zawiedziona wysiadłam z samochodu i w deszczu pobiegłam do klatki. Po wejściu do mieszkania, w mokrym ubraniu i butach, położyłam się na podłodze i zaczęłam masturbować. Mocno i szybko wkładałam w siebie dwa palce, a potem nawet trzy… myśląc o tym, że on jednak tu wszedł, oparł mnie o kuchenny stół i zaczął ostro rżnąć.
Następnego dnia w pracy nie mogłam spojrzeć mu w oczy. Wstydziłam się i unikałam go. Jednak jego spojrzenie paliło mnie tym bardziej, a moje fantazje stawały się coraz bardziej wyuzdane. Chciałam być jego, pragnęłam żeby traktował mnie jak sukę, rozkazywał, poniżał a przy tym nie śmiałam ...
... nawet na niego spojrzeć. Musiał to czuć, bo z dnia na dzień przyglądał mi się z coraz większym zainteresowaniem. Instynktownie wiedziałam, że on też tego pragnie i że potrafi spełnić moje fantazje. Czułam, że wie iż ma nade mną władzę i że jestem gotowa zrobić wszystko. Długo tego jednak nie wykorzystywał.
Pewnego dnia wezwał do swojego biura mnie i mojego kierownika. Weszliśmy do jego gabinetu razem. Kierownik przepuścił mnie w drzwiach i jak prawdziwy dżentelmen usadził na krześle, po czym sam usiadł jakiś metr ode mnie. Nie znałam celu spotkania, ale nie byłam w stanie o tym myśleć. Potrafiłam tylko pragnąć. Pragnąć być jego dziwką. Długo też nie docierały do mnie wypowiadane przez niego słowa. Jak zahipnotyzowana patrzyłam tylko na silne, męskie dłonie. Pragnęłam czuć je na swoich rozpalonych biodrach, na brzuchu, piersiach… w sobie. Dopiero po dłuższej chwili zrozumiałam, że on mówi o tym jak bardzo mu przykro, że musi mnie zwolnić. Byłam w szoku. Wyrwało mnie to z mokrych fantazji i sprowadziło wprost na ziemię. Co ja teraz ze sobą zrobię? Gdzie będę szukać pracy?
Czułam się bezradna i zagubiona. Nie powiedziałam ani słowa, ale musiałam zrobić się strasznie blada, bo nagle obaj zaniepokoili się moim stanem. Z oczu zaczęły ciec mi łzy. Kręciło mi się w głowie. Dyrektor podał mi szklankę wody. Usiadł przede mną na biurku i powiedział:
– Dam Ci ostatnią szansę, jeszcze jeden miesiąc, ale będziesz musiała udowodnić swoje całkowite oddanie tej firmie, rozumiesz?
Nie ...