Masażysta (II): Trzech budrysów
Data: 24.11.2019,
Kategorie:
masaż,
Sex grupowy
Autor: Baśka
Przez pewien okres czasu chodziłam do masażysty, bo zwichnęłam nogę w kostce. Masaże odbywały się w jego prywatnym domu, gdzie miał świetnie urządzoną małą siłownię.
Rzeczywiście, nogę rozmasowywał mi systematycznie, ale na pewnym etapie przeszedł na rozmasowywanie całego ciała kończące się między nami wspaniałym zbliżeniem. Wynikało to między innymi z tego, że Janek jest dużym, dobrze zbudowanym młodym mężczyzną a ja drobną kobietą.
Ale pewnego dnia w siłowni Janka, oprócz niego pojawiło się jeszcze dwóch, tak samo dobrze zbudowanych młodych mężczyzn, Adam i Marek. Janek przedstawił ich jako swoich kolegów z branży, informując przy tym, że od dziś wszyscy trzej będą się zajmować mną jednocześnie, po czym za chwilę przyniósł cztery szklanki z drinkiem, proponując toast za nową znajomość. Oczywiści panowie zaproponowali bruderszaft i poznałam smak ich ust, nie powiem, całowali pięknie. W tym momencie nie zwróciłam jeszcze uwagi na to, że szklanki są kolorowe, każda innego koloru, moja ciemno niebieska.
Po wypiciu prawie całej szklanki, jak zwykle rozebrałam się i poszłam do wanny, przyszedł Marek i dłuższą chwilę rozmasowywał mnie w ciepłej wodzie, po czym uznał, że dosyć, poprosił abym wyszła i przeniósł mnie na stół. Tam pozostali panowie rzeczywiście się mną zajęli, każdy miał swój fragment, ich ręce chodziły jak w zegarku, o dziwo, wiedzieli co który ma robić i nawzajem nie przeszkadzali sobie. Kończąc masaż wzięli przyniesiony przeze mnie balsam do ciała i ...
... równo nabalsamowali. Te wszystkie ich zabiegi spowodowały, że byłam wyjątkowo podniecona, zakładając, że oni skończą i zostanę z Jankiem. Ale okazało się, że jest inaczej. Taką nabalsamowaną owinęli w ręcznik, wziął mnie Adam na ręce i zaczął nieść na górę, okazało się, że do sypialni, położył ostrożnie na łóżku, informując, że od dziś, na zakończenie masażu będziemy się pieścili w trójkę. Widząc ich dzisiaj w siłowni, w pewnym momencie przeszło mi przez myśl, że może się to tak skończyć, ale nie przypuszczałam, że tak od razu.
Spojrzałam na Janka, oczekując jakiegoś wyjaśnienia, ale on, bez zająknięcia poinformował mnie, że pierwszy jest Marek - "klasycznie", on jest drugi - "od tyłu", a Adam jest trzeci w pozycji "na jeźdźca". Nie zdążyłam ochłonąć po tym, co Janek powiedział, a już Marek się do mnie dobierał. Podłożył mi poduszkę pod biodra i rozsuwał na boki nogi, mówiąc - "podnieś". Prawie odruchowo uniosłam je do góry, a on już we mnie wchodził. Owszem, Cipka była mokra po tym ich masażu, ale rozmiar jego pałki był też słuszny. Toteż zaczęłam jęczeć, gdy on systematycznymi pchnięciami wbijał się we mnie. Ja już czułam pełne wypełnienie, a on jeszcze się we mnie wbijał.
Ale nie ukrywam, że wraz z tym wbijaniem narastało podniecenie, Cipka robiła się coraz przychylniejsza. Janek z Adamem przyklęknęli po bokach. Janek chyba wyszedł z założenia, że jego pałkę już znam, więc zajął się moimi piersiami, pieszcząc je i całując, natomiast Adam chwycił moją głowę od dołu i ...