Paulina, we władzy męża. 6 cz.1
Data: 26.05.2019,
Kategorie:
BDSM
Anal
Pierwszy raz
Autor: UleglyPiotr
... do pracy. Na razie stoję w środkowej części peronu, rozglądam się ciągle na boki. Spoglądam też na innych mężczyzn, czy na pewno moje ubranie wzbudza ich zainteresowanie? Nikt się specjalnie ostentacyjnie nie patrzy, ale chyba może jednak trochę tak. To bardzo dobrze. Zbliża się godzina odjazdu, nie pojedziemy więc pewnie teraz razem do Katowic, trudno, ale i szkoda, tak bardzo bym go chciała zobaczyć, poczekam jednak cierpliwie, jakoś to zaniosę. Może na powrót mi się bardziej poszczęści. Idę na koniec składu i wsiadam. Rzeczywiście nigdzie go nie ma. Trochę posmutniała mi mina.
Teraz będę musiała zająć się pracą. Niby nic wielkiego, ale ją lubię. Może innym wydawałaby się nawet nudna. Pracuję w Katowickiej elektrowni, w dziale planowania, statystyki i marketingu. Wpisuje tam różne cyferki w Excelu, robię wykresy. Ważne, że co miesiąc niezła kasa jest z tego. Muszę tylko uważać żeby się nie pomylić. Dobrze i szybko mi to idzie, już się wprawiłam, mam więc jeszcze czas poplotkować z koleżankami. Staram się myśleć tylko o pracy, jakoś przeleci do piętnastej. Wreszcie koniec, jakoś przeżyłam. Nie patrząc na pogodę idę na tramwaj. Wysiadam i biegnę na peron. Pociąg już stoi. Na razie go nigdzie nie widzę, ale może też pojedzie. Wsiadam i stoję na swoim stałym miejscu. Zaraz jedziemy. Po chwili pociąg jednak rusza. Naraz go widzę, podchodzi do mnie, a więc jednak mu na mnie jakoś zależy, nie jestem mu całkiem obojętna. To mi ułatwi sprawę.
- Witaj moja grubasko!, ślicznie ...
... dzisiaj wyglądasz.
Podał mi rękę na powitanie i cmoknął w policzek.
- Dziękuję, Ty także. Widzę, że ucieszył Cię mój widok?
- Tak, chociaż nie byłem pewien czy będziesz chciała jeszcze ze mną rozmawiać.
- Oj przestań, było, minęło. Ja już nie pamiętam.
- Cieszę się. Mam nadzieję, że nie masz już do mnie urazy, nie było to aż takie przykre?
- Nie, nie było. Rzeczywiście jestem z natury uległa, ale skąd o tym wiedziałeś?
- Ja dominuję, uległą rozpoznaję z daleka.
- Ach tak.
Znowu pogłaskał mnie po buzi. Jednak po chwili jego ręka zjechała niżej. Przeciągnął mi po moim obfitym biuście, potem głaskał jeszcze po brzuchu. Znowu nie było to niemiłe. Nawet nie zwracałam uwagi, czy ktoś to widzi czy nie. Po chwili zjechał ręką jeszcze niżej i włożył mi ją pod spódniczkę. Oniemiał, gdy poczuł, że mam pończochy na pasku, a jak dotarł stringów i owłosionej pipy, to oczy aż mu się zaświeciły.
- To dla mnie się tak ubrałaś laleczko?
- Nie, no coś Ty. Chcę po prostu się czuć atrakcyjna.
- Tak, tak, bo Ci uwierzę.
Wyjął mi rękę spod spódniczki i palce powąchał, i zaraz mi też podsunął mi je pod nos.
- Nie wstydź się, cudownie pachniesz.
Tutaj mu uwierzyłam. Za chwilę położył też rękę mi jeszcze na pupie, a że nie reagowałam, to włożył mi je jeszcze pod spódniczkę.
- Jak miło, że także stringi ubrałaś!
Oczy zaszły mi mgłą. Nic nie widziałam, stałam jak zahipnotyzowana. Nagle wyjął coś z teczki i pomachał mi tym przed oczyma. Dopiero po chwili ...