-
Lilka i Monika - Siostry marzące o czworokącie 7
Data: 29.11.2019, Kategorie: Anal Tabu, Sex grupowy Autor: AgaFM
... Monika widząc je złapała się za głowę, bo było ich naprawdę mnóstwo. Rzędów regałów było licząc od jednej ściany do d**giej chyba z osiem. Przed nimi kilka stołów z krzesłami dla tych którzy chcieli je przeglądać. Paweł widział już w myślach jak pieprzy Monikę na jednym z nich ale wiedział, że ciężko będzie mu ją do tego namówić. Zwłaszcza, że przecież dopiero co posuwał ją w dupsko! - Ja pierdole….. – stwierdziła Monika rozglądając się dookoła. – I co my tu mamy zrobić? Uporządkować to wszystko? - W sumie to wygląda na uporządkowane…. – przyznał Paweł rozglądając się między regałami. - Stary mówił, że mamy przejrzeć dokumenty sprzedaży i zobaczyć czy wszystko się zgadza….. - To trzeba je znaleźć, bo tu jest ich pełno i nie tylko dotyczących sprzedaży…. - No wiem….. – rzekła Monika. Była totalnie zniechęcona do pracy. Cały czas odczuwała jeszcze skutki penetracji swojego wąskiego tyłka. Piekło ją tam i szczypało. Cały czas czuła, że ma tam mokro jakby coś wciąż wypływało jej ze środka. Nie mniej jednak z każdą chwilą podobnie jak jej kolega robiła się coraz bardziej podniecona. Zaczęła podejrzewać, że ich przygoda tego dnia jeszcze nie dobiegła końca. Przez kolejne dwie godziny skupili się na pracy i udało im się mniej więcej ogarnąć większość całego tego bajzlu. Przeglądając dokumenty Monika zastanawiała się jaki kretyn to wszystko spisywał? Nie było tam żadnego porządku. Cyfry i wyliczenia wydawały się wpisywane w tabelki na pałę. W końcu od ...
... przeliczania wszystkiego na nowo zaczęła boleć ją głowa i stwierdziła, że pora na przerwę. Przetarła oczy i rozejrzała się po sali. Paweł kręcił się między regałami i zapewne starał się je porządkować. Znowu naszła ją chęć by poczuć w ustach jego kutasa. Fakt, że bierze w nie pałę inną niż Krzyśka podniecał ją tak bardzo, że wystarczyła jedna mała myśl i już była gotowa do działania. Wstała od biurka i mocno się przeciągnęła. Jej stawy w kolanach, kostkach, łokciach totalnie jej zesztywniały. Chcąc je rozchodzić udała się w stronę swojego towarzysza. - I jak ci idzie? – zapytała podchodząc do niego, stając naprzeciwko opierając się o regał. Piorunowała go swoim spojrzeniem tak mocno, że tylko idiota nie odgadłby jej prawdziwych intencji. - Jakoś tam leci…. – odparł Paweł, przez chwilę zaliczając się właśnie do tego grona. Zorientował się o co chodzi dopiero gdy poczuł jak ręka Moniki zaczyna masować mu krocze. - Może zrobimy sobie krótką przerwę? – zaproponowała. Jej ręka ściskała teraz mocno jego kutasa przez materiał spodni. - Czytasz mi w myślach…. – odparł czując jak kutas twardnieje mu w kilka sekund. Gdy Monika masowała mu przyrodzenie on pospiesznie zaczął rozpinać rozporek i ściągać spodnie razem ze slipami. Nabrzmiały penis wyskoczył niczym z procy. Monika przez chwilę wnikliwie mu się przyglądała jakby chcąc utrwalić sobie w pamięci jego wygląd. Po chwili wzięła go znowu w rękę i zaczęła masować po całej długości. - Zwalić ci konia? – zapytała trzepiąc mu gruchę ...