1. Internetowe love story


    Data: 26.05.2019, Autor: Pinia125

    Come back po czasie. Może psuje nastrój, bo jak zwykle zmyślone, ale mocno inspirowane rzeczywistością. Miłego czytania!
    
    Poznała go przez Internet. Każdego dnia zastanawiała się jaki jest naprawdę. Przez parę miesięcy czuli swoją bliskość, ale żyjąc w wirtualnym świecie. Pewnego dnia ciekawość przeważyła nad rozsądkiem i umówili się u niej. W ten dzień byli w stresie, bo niby znali się, a tak naprawdę to nic o sobie nie wiedzieli. Próbowali rozmawiać o przebiegu spotkania: ona pytała jakie przekąski przygotować, on jakie wino lubi. Wybiła 21:00, Mateusz zjawił się w progu i na głębokim wdechu zapukał do drzwi. Paulina mając na sobie szpilki i koszulę ledwo zakrywająca jej pośladki, otworzyła drzwi. Nie spodziewała się, że to Mateusz, miał przecież być o 22:00, a ona nie była gotowa. Nie mogła wykrztusić słowa, dlatego skinieniem ręki zaprosiła go do środka i nie wiele myśląc namiętnie pocałowała w usta. Mateusz nareszcie odetchnął, a ona z lekkim uśmiechem na twarzy zabrała butelkę wina, wkładając ją do lodówki. Paulina oparła się o blat stołu, a Mateusz o ścianę i tak milcząc, patrzyli się na siebie z pożądaniem. Zawsze mieli tyle do powiedzenia, ale tym razem nie mogli uwierzyć, że mają siebie realnie obok i wystarczy po prostu przełamać ciszę. W salonie obok rozpalone były świeczki, oboje wyglądali w ich świetle bardzo ponętnie. Mimo dystansu, który ich dzielił Paulina wyczuła zapach perfum, które Mateusz miał na sobie. Przygryzła wargi widząc jak obcisłe w kroczu ...
    ... spodnie i wciśnięta w nie koszula opinają jego dużego penisa. Mateusz w myślach też nie pozostał wdzięczny. Patrzył tylko na jej długie nogi i białą koszulę, przez którą prześwitywała czerwona bielizna. Guziki miała rozpięte do wysokości sutków, ale jej coraz głębsze oddechy mało co nie rozerwały reszty. Ta cisza wprowadzała ich w konsternację. Paulina wiedząc że lubił jak się uśmiecha, dłonią zaczesała włosy za jedno ucho, podarowała mu urokliwi uśmiech i skinęła palcem, aby do niej podszedł. Stali już twarzą w twarz, drżały im wargi i czuli na sobie ciepłe oddechy. Miała takie duże oczy, a on takie piękne niebieskie. Rozchyliła usta, dotknęła wskazującym palcem jego wargi i delikatnym głosem poprosiła, żeby ją mocno pocałował. Wpił usta w jej usta i językiem oblizał cały ich kontur. Kiedy powiedział, że chce ją ostro przelizać, jej sutki stwardniały. Dwoma rękami przysunęła jego głowę mocno do swojej, ocierała swój słodki język o jego język, pociągając go wargami co jakiś czas. Ciągle się całując, Paulina wzięła go za koszulę i posadziła nieopodal na krześle. Usiadła na niego okrakiem i nadal oddawała się rozkoszy pocałunków. Mateusz wbił dłoń w jej włosy, odchylił głowę do tyłu i zacząć całować na wilgotno szyję. Przeszywały ją ciarki, a jej uda coraz mocniej zaciskały się na jego udach. Kiedy podsunął jej tyłeczek bliżej swojego penisa, zaczęła się ocierać i poczuła przez spodnie jaki jest twardy. Już myślała, żeby go uwolnić, ale plan był inny. Z lekko rozmierzwionymi włosami ...
«123»