1. Opwieść Tomasza. Część 3.


    Data: 06.12.2019, Kategorie: Geje Autor: Kwarantanna

    ... laskę. Tak, zawsze mnie przestrzegał, że nie można lać do środka bez zabezpieczenie, bez nałożonej gumy. No, chyba że ruchał w dupę wtedy mógł lać do woli ile da fabryka. Tak mnie uczył. W tym lasku czasami spotykałem się z kuzynem i na szybko waliliśmy konia a z kolegami z klasy oglądaliśmy kolorowe gazetki.
    
    Trzymałem się blisko brata ale nadal szedłem tuż za nim.
    
    - Co tam młody. No chodź bliżej, przecież nie ugryzę. Nie wciągnę ciebie do lasku i nie zgwałcę - zaśmiał się.
    
    - Yhmm - przełknąłem głośno ślinę.
    
    - Gdzie idziemy? - zapytałem cicho.
    
    - Zobaczysz, to właśnie jest ta niespodziankę o której wtedy mówiłem. Zasłużyłeś. Słowo to słowo. Tylko niech to zostanie pomiędzy nami. Koledzy nie muszą wiedzieć o wszystkim.
    
    - Spoko brat - odpowiedziałem. W końcu on zachował (jak dotychczas) zachował w tajemnicy mój wyskok z wujkiem Markiem i jego synem.
    
    Po lewej minęliśmy lasek. Dotarliśmy do strumienia. Cały czas w mojej głowie szalały myśli, co tam będzie?
    
    Wkrótce zobaczyłem w oddali mały domek. Rzadko zapuszczałem się w te rejony. Naszym obszarem działania (moim i kuzyna) był lasek oraz część strumienia.
    
    Dotarliśmy do domu. - Chodź, zajedziemy od tyłu - usłyszałem głos brata. Podeszliśmy na tył domu. Brat ogarnął włosy i zapukał do drzwi. Otworzyła nam ładna kobieta. Uśmiechnęła się i zaprosiła nas do środka.
    
    - Marta. to jest mój młodszy brat Tomek.
    
    - Tomek, to jest pani Marta - tak prezentacji stało się zadość.
    
    Kobieta uśmiechnęła się do ...
    ... mnie. Uścisnęliśmy sobie dłonie.
    
    - Wejdźcie do salonu chłopaki, tam będzie wam wygodniej. Jest taki upał, zaraz podam mrożoną herbatę. Pewnie napijecie się co?
    
    - Pewnie, dzięki Marta - odpowiedział brat. Ja tylko w odpowiedzi skinąłem głową.
    
    Mój brat rozsiadł się na kanapie a ja na rozkładanym fotelu stojącym naprzeciwko tak, że mogłem obserwować cały pokój oraz wejście do kuchni. Pani Marta wróciła z napojami i usiadła obok mojego brata.
    
    - No chłopaki, częstujcie się śmiało - zachęcała nas.
    
    Niezdarnie sięgnąłem po szklankę. Na szczęście niczego nie rozlałem. Marta i mój brat zaczęli rozmawiać o najnowszych wiadomościach ze świata, polityce, pogodzie. Świetnie bawili się w swoim towarzystwie. Siedziałem, obserwowałem ich i w myślach zastanawiałem się o co do cholery tutaj chodzi bo przecież nie przyszliśmy tutaj na mrożoną herbatę.
    
    Gdy tak wpatrywałem się w nich nagle mój brat położył rękę na nodze kobiety i zaczął powoli przesuwać ją w górę uda. Mało nie zadławiłem się napojem. Po chwili wsunął dłoń pomiędzy jej nogi i podniósł spódnicę na tyle, że mogłem zobaczyć jej majtki.
    
    Odruchowo odwróciłem wzrok. Serce zaczęło mi walić - Kurwa! Co tutaj dzieje się! - krzyczałem w myślach.
    
    - Ja pierdole przecież on wkłada jej tam place przy mnie!. Z jednej strony odwracałem wzrok i czerwieniłem się ale z drugiej, nie mogłem oprzeć się, żeby nie spojrzeć.
    
    Brat mrugnął do mnie i włożył palce pod jej majtki. Myślałem, że chyba zadławię się z wrażenia. Marta zaczęła ...
«1234...»