1. Sąsiedzi


    Data: 09.12.2019, Kategorie: sąsiadka, Podglądanie Autor: ramun

    Miałaś wielką chęć na karpatkę, ale jak na złość zabrakło Ci cukru. Zwyczajna złośliwość losu trafiająca się nam wtedy, gdy mamy na coś dużą ochotę. Ale od czego są sąsiedzi, w końcu nadarzyła się okazja, żeby poznać nowego sąsiada zza ściany, który wprowadził się niedawno, ale dotychczas mijając się na schodach ograniczałaś się jedynie do zdawkowej odpowiedzi na powitanie. Pomimo, iż z przyjemnością obserwowałaś go przez okno gdy podjeżdżał swoim samochodem pod blok lub coś przy nim majstrował. On też przyglądał Ci się za każdym razem z widocznym zainteresowaniem. Postanowiłaś załatwić dwie sprawy za jednym zamachem, pożyczyć cukru i nawiązać znajomość. Jako, że po domu lubiłaś chodzić w samej bieliźnie, narzuciłaś na siebie cienką, ale bardzo gustowną letnią sukienkę i ruszyłaś do wyjścia.
    
    Zdawałaś sobie sprawę, że w tej uwydatniającej Twoje kobiece kształty, a zakrywającej jedynie część ud sukience, z dumnie prężącymi się w wydatnym dekolcie kształtnymi piersiami i zawadiacką grzywką nad szarymi, wesołymi oczami wyglądasz bardzo pociągająco. Nie miałaś nic przeciwko temu, wręcz przeciwnie, poczułaś się bardziej pewnie. Podeszłaś pod drzwi sąsiada i lekko zastukałaś. Nikt nie odpowiedział, co Cię trochę zaskoczyło, bo przed godziną widziałaś jak sąsiad wracał do domu, a samochód nadal stał przed domem. Powtórzyłaś pukanie, a potem odruchowo lekko nacisnęłaś klamkę. Drzwi lekko ustąpiły, więc postanowiłaś wejść do środka. Zamknęłaś je za sobą i nieśmiało zapytałaś czy ...
    ... jest ktoś w domu. Nadal nie było żadnej reakcji. Poczułaś się trochę nieswojo i już chciałaś wyjść, gdy usłyszałaś jakiś odgłos zza uchylonych drzwi łazienki, skąd sączyło się światło i słychać było grające radio. Cicho podeszłaś do tych drzwi chcąc je szerzej otworzyć, lecz to, co zobaczyłaś powstrzymało Cię przed tym. W wannie do połowy wypełnionej wodą i pełnej piany, zwrócony plecami do drzwi, siedział Twój sąsiad pisząc coś na stojącym, na krawędzi wanny, laptopie. Nie wiedziałaś dlaczego, ale ten widok Cię zaintrygował na tyle, że wstrzymałaś oddech i zaczęłaś go obserwować. Już po chwili wiedziałaś co w tym widoku Cię zaciekawiło. Zauważyłaś jak pomiędzy podkurczonymi udami mężczyzny, spośród gęstej piany wychyla się nabrzmiały łebek jego penisa. Widok ten nie na tyle wzburzył Twą krew, bo w chwilach emocjonalnej posuchy potrafiłaś świetnie dać sobie radę sama ze swoimi potrzebami, co zaintrygował. Pomimo zbliżonego kształtu i wielkości do Twojego żelowego wibratora, który dotychczas dawał Ci tyle zadowolenia, było w nim coś innego. Patrzyłaś na szeroki kapelusik jego główki, o wiele szerszy niż sam trzon. Zaczęłaś sobie wyobrażać, a nawet fizycznie czuć jak rozpiera on krawędzie Twojej dziurki próbując zgłębić Twoją kobiecość. Jak po jej przejściu zaciskają się one na jego węższym trzonie i reagują na najmniejszy ruch. I właśnie ta myśl spowodowała, że poczułaś jak twoje piersi twardnieją. Sama nie wiesz kiedy Twoja ręka odruchowo dotknęła piersi i masując ją wokół ...
«123»