1. Żona Suka kancelaryjna


    Data: 13.12.2019, Kategorie: Sex grupowy Tabu, Anal Autor: Bull__cuckold

    ... A jak Pan przyprowadzi do Prezesa swoja suczkę z rozmazanym makijażem to zapunktuje Pan u niego. Znamy się już wiele lat więc wiem co lubi.
    
    Siedziałem w bezruchu nie odpowiadając na pytanie. Myśli mi się kołatała. A lekarz kontynuował dalej.
    
    - Czy będzie Pan chciał brać udział w następnym badaniu? Zawsze będę brał aktualny wywiad – decyduje się Pan bo muszę wpisać do dokumentów?
    
    - Tak.., tak raczej tak, to znaczy na pewno tak – bełkotałem
    
    - No malutka, teraz z tej Twojej ciasnej cipki basen ze spermą możemy zrobić a i tak nikt Cię nie zapłodni. Szkoda Twojej wąskiej cipki żebyś nam zachodziła w ciążę – mówił młody
    
    - A jak byśmy chcieli mieć niebawem dziecko – wydukałem
    
    Doktor Marek lekko roześmiał się pod nosem i odpowiedział:
    
    - To już zależy od Prezesa czy Wam na to pozwoli i kto miałyby być ojcem. Nie znam przypadku, żeby w pierwszych 12 miesiącach służby mąż zapładniał swoja żonę. Inne przypadki owszem znam ale i tak najczęściej stosuje się „koktajl Kancelaryjny” .
    
    - „koktajl kancelaryjny”?
    
    - Tak, oznacza się kilka najbardziej płodnych dni u kobiety i następnie przez te dni współżyje z wieloma mężczyznami, tak aby nie było pewności kto jest ojcem.
    
    - No maleńka zeskakuj – usłyszałem z boku – przebadamy Twój mocz i krew oraz piersi. Proszę tu jest pojemnik na mocz. Łazienka znajduje się po d**giej stronie korytarza a krew i badanie piersi przeprowadzi pielęgniarka Ania, którą już poznałaś – wydawał polecenia młody.
    
    - A Pan się nie ...
    ... określił, suczymy ją dziś jeszcze? – dr Marek wskazał jednoznacznie na moja młodą żonkę.
    
    Te słowa jakoś podniosły mnie na duchu, widziałem swoja żonkę zakładającą majtki. Pończoszki, pas, prześwitujący biustonosz – przecież o to wszystko chodziło o kompletne oddanie się i poddanie się. O oddawanie Asi innym mężczyznom w najmniej komfortowych momentach. Przecież miała się czuć jak suka, dziwka. Miała wyzbyć się wstydu, który tak często ją ograniczał. Odpowiedziałem:
    
    - Przecież tutaj po to jesteśmy, przecież chyba doktor się nie spodziewał, że będę chronił ten suczy zadek. A i kara się należy, że nic nie wiedziałem o tych wcześniejszych kutasach. Spodziewam się, że pewnie było ich więcej ale dziś nam już tego nie powie ta mała kurewka. A fakt, że dymał ją mój stary oznacza, że ma dobry gust, będę musiał się zastanowić, czy nie wysłać jej na tydzień do rodziców do pomocy – ojcu pomorze a i matce ulży. Wielokrotnie słyszałem jak ojciec dyma matkę, chyba lubi mocno. Ona często krzyczała i słychać było klapsy. Jak byłem młody to znalazłem w ich szufladzie w nocnej szafce obok łóżka kilka wibratorów, kajdanki i knebel – mówiłem te słowa patrząc głęboko Asi w oczy. Wiem też, że obracał naszą sąsiadkę z sąsiedniej działki. Pamiętam, ze zawsze mnie zastanawiało czy jej mąż wiedział.
    
    - O i to mi się podoba, poprawna postawa. Prezes miał rację, że masz jaja – mówił dr Marek. A jak byłem w szoku, że przed chwilą wypowiedziałem właśnie takie słowa.
    
    Doktor podszedł do drzwi i ponownie ...
«12...293031...72»