1. Żona Suka kancelaryjna


    Data: 13.12.2019, Kategorie: Sex grupowy Tabu, Anal Autor: Bull__cuckold

    ... powoli poruszał się w jej wnętrzu. Ale z każdym ruchem było słychać coraz głośniejsze mlaskanie i gardłowe jęki wydawane przez moją żonę.
    
    Ten młody gówniarz traktował usteczka mojej żony jak cipkę. Odwrócił głowę w moim kierunku i powiedział:
    
    - Musi Pan wiedzieć, że to rasowa suczka. Czuję jak jej gardło rozszerza się pod każdym moim wepchnięciem. Proszę zobaczyć – w tym momencie jego pośladki zastygły w bezruchu co oznaczało, ze prawie całego penisa ma wciśniętego w usta Asi. Nagle przez plecy i pośladki chłopaka przeleciał dreszcz. Jego plecy wygięły się w koci łuk. Jęknął i ponownie kierując do mnie głowę powiedział:
    
    - A teraz ją pompuję, Pańska żonę moją spermą a nie spuszczałem się ze dwa dni, będzie tego towaru sporo i szczerze uśmiechnął się do mnie.
    
    Widziałem jak moja, żona przełyka ten ładunek męskich soków. Jednak pewna ilość wypłynęła stróżką z kącików jej ust. Widać było, że jej policzki nie pomieściły tej eksplozji.
    
    Młody mężczyzna opierając się tylko na jednej ręce d**ga dłonią złapał za swojego penisa i resztki wypływającej spermy z cewki moczowej wytarł o policzki Asia a następnie wstał, skinął głową na BHP-owca i powrócił do stolika gdzie zajął wyjściową pozycję.
    
    Patrzyłem teraz na leżącą żonę. Jej staranny makijaż był całkiem zniszczony. Łzy rozpuściły tusz, który teraz spływał kącikami oczu po policzka aż w kierunku uszu. Leżała posłusznie na podłodze i załzawione oczy miała wpatrzone w BHP-owca.
    
    Naglę ciszę przerwał głos:
    
    - ...
    ... Widzicie suczki, tak właśnie możecie być traktowane. Zapewne Pani Przewodnicząca naszej czcigodnej Fundacji nawet nie zdawała sobie sprawy co ja będzie czekać na szkoleniach a tu proszę – wskazał ręką na Asię – mamy tu leżącą kurewkę z zaspermioną twarzyczką, która teraz wraz z mężem pójdą do Pana Prezesa po ewaluacje ze szkoleń.
    
    Zwrócił nagle twarz w moim kierunku:
    
    - A zanim pokarzesz ją szefowi, pojedziecie na dół i kupicie Panu Prezesowi sałatkę owocową w bistro na dole. I pamiętaj, ma nic nie poprawiać. Nie iść do łazienki i przypadkiem nie myć tej swojej pięknej mordki. Zrozumiałeś?
    
    - Tak zrozumiałem.
    
    - To suczko wstawaj i idź z mężem po sałatkę i zanieś ja szefowi.
    
    Żona wstała obciągnęła spódnicę i chciała poprawić swoje włosy ale mężczyzna szybko zrobił dwa kroki, złapał ją za rękę i rzekł:
    
    - Mówiłem, nic masz nie poprawiać w swoim wyglądzie. Niech wszyscy sobaczą tę zeszmaconą sukę! I jak Państwo skończycie wizytę u Pana Prezesa to zapraszam do nas dalej na szkolenie.
    
    Wziąłem żonę za rękę. Jak najszybciej chciałem opuścić ten pokój. Przekręciłem klucz w zamku i wyszliśmy na korytarz.
    
    Na korytarzu było pusto, słychać tylko było dźwięk lodówek chłodzących napoje. Wcisnąłem przycisk windy modląc sią aby nikt nie nadszedł ani aby nikogo nie było w windzie. Drzwi się otworzyły i tak jak chciałem jej przestrzeń była całkowicie pusta. Nacisnąłem guzik oznaczający najniższe piętro. Cały czas kołatały mi się myśli po głowie jak najszybciej zrobić zakupy w ...
«12...434445...72»