-
Żona Suka kancelaryjna
Data: 13.12.2019, Kategorie: Sex grupowy Tabu, Anal Autor: Bull__cuckold
... szklane drzwi. Kiedy mijałem biurko sekretarki usłyszałem: - Panie Tomaszu – proszę zaczekać, tylko zobaczę czy może już Pan wejść. Proszę usiąść – wskazała ręką mi krzesła na przedpokoju. Sama wstała zza biurka i obciągając spódnicę nieśpiesznie podeszła do drzwi i zajrzała do wnętrza gabinetu aby za chwilę zniknąć w pełni za nimi. Jej nieobecność trwała dłużej niż sądziłem. Kiedy wyszła ponownie rozpoczęła obciąganie spódnicy. Spojrzała na mnie i powiedziała: - Panie Tomaszu proszę jeszcze chwilkę zaczekać. Pańska żona ma jeszcze pełne ręce roboty i nie tylko więc jeszcze chwilkę może to potrwać – kończąc zdanie uśmiechnęła się szyderczo. Nie odwracając ode mnie głowy podniosła słuchawkę i wypowiedziała słowa, które mnie sparaliżowały: - Szanowny Panie Adamie Pan Prezes prosi do siebie. Po chwili przerwy kontynuowała: - Tak to w sprawie Fundacji, Pan Prezes prosi aby Pan sprawdził dokumenty oraz Panią Przewodniczącą Fundacji. Znów po chwili wysłuchania rozmówcy powiedziała: - Wiem, że Pan je już widział i że dokumenty przygotowywał mąż Pani Przewodniczącej ale Pan Prezes osobiście chce usłyszeć co Pan o zaproponowanych projektach sądzi. Ponadto Prezes dodał abym Panu powiedziała, że nie będzie Pan żałował – i tu ściszyła głos – Pani Przewodnicząca jest utalentowana. Zrobiłem się czerwony, czułem jak rozrywa mnie fala ciepła. Czyżby zadzwoniła do Pana Adama – mojego szefa działu prawnego? A może to zbieg okoliczności. Przecież ten gość ...
... pewnie z 70 lat ma. Co oznacza utalentowana. Siedziałem w fotelu jak wryty w pełni odrzucając możliwość iż właśnie o mojego bezpośredniego szefa chodzi. Niestety kiedy drzwi windy się otworzył i stanął w niej przygarbiony, siwy mężczyzna moje obawy się potwierdziły. Pan Adam podszedł do mnie spojrzał mi w oczy poklepał po ramieniu i powiedział: - No idę ja zobaczyć bo co do dokumentów to wiem, że dobrze je zrobiłeś. Kiedy przechodził obok sekretarki ta obdarowała go pięknym i szczerym uśmiechem. Pan Adam dość szeroko otworzył drzwi, chciałem przez powstałą przerwę zobaczyć wnętrze gabinetu lecz chwila była zbyt krótka aby coś zaobserwować. Siedziałem, siedziałem czas płynął nieubłaganie wolno. Minuta, trzy, siedem a ja nadal tkwię w miękkim fotelu. Osiem, dziewięć, dwanaście, piętnaście – wreszcie drzwi się uchyliły. Stał w nich Prezes, który tylko na mnie kiwnął wskazując abym wszedł. Niczym poparzony zerwałem się z miejsca i w trzech krokach przekraczałem próg gabinetu mijając postać mężczyzny. To co zobaczyłem właściwe mogłem się spodziewać, zdawałem sobie sprawę, że Asia pewnie jest obmacywana przez Pana Adama bo co może taki dziadek zrobić. Jednak przed moimi oczami zobaczyłem Asie leżącą plecami na skórzanej pufie. Jej ciało było wygięte w łuk. Podciągnięta spódnica odsłaniała jej nogi odziane w pończochy z dopiętym pasem – nie miała na sobie bielizny. Natomiast głowa odchylona do tyłu zwisała po d**giej stronie skórzanego siedzenia gdzie klęczał Pan Adam i ...