Moja młodsza Siostrzyczka cz. 2
Data: 28.05.2019,
Kategorie:
Tabu,
Dojrzałe
Hardcore,
Autor: xray51
... pozwalały kolejnym porcjom wydostawać się na „wolność” pozostając jednocześnie w zamknięciu jej cipki. Jeszcze kilka kolejnych porcji mój organizm „wypluł” z siebie i aż sam byłem zdziwiony, że tyle tego we mnie było. Oboje drżeliśmy z nagromadzonego podniecenia, ze spełnienia odwiecznego aktu kobiety i mężczyzny…
Siostrzyczka powoli otwarła przymknięte powieki spoglądając z miłością w moje oczy. Podciągnęła się rękoma bliżej mnie. Ujęła nimi moją głowę, przyciągnęła ją do siebie i wpiła się ustami w moje usta. Trwała tak w tym pocałunku długą chwilę, nadal drżąc całym ciałem, nadal mocno obejmując i ściskając mnie udami.
– Kocham cię braciszku – szepnęła kiedy oderwała swoje usta od moich – nie pamiętam, kiedy przeżyłam taki wielki orgazm… czuję się kompletnie wykończona, ale szczęśliwa i zaspokojona i… i chciałabym jeszcze, i jeszcze, i jeszcze…
– Daj odsapnąć chwilkę – poprosiłem.
– No nie wiem, czy ci pozwolę – zażartowała uśmiechając się promiennie do mnie.
– No taka bezwzględna to chyba nie będziesz?
– A gdyby, to co? Nie dasz rady?
– To się jeszcze zobaczy – i puściłem w jej stronę szelmowskie oczko.
***
Przez resztę dnia już bez najmniejszego skrępowania chodziliśmy nago po domu. Jako że to weekendowy czas, więc spędzaliśmy go nie spiesząc się z niczym – a to kawusia, a to po kolejnej szklaneczce whisky, a to jakieś ciasteczko… Nawet nieśpiesznie przygotowaliśmy wspólnie obiad, podczas którego Siostrzyczka co rusz ocierała się swoim nagim ...
... ciałem o mnie, przytulała się do mnie, czasami głaskała mojego odpoczywającego po porannych ekscesach penisa. Oczywiście on, jak to bywa, zaczynał podnosić się i twardnieć, co Siostra kwitowała szelmowskim uśmieszkiem i stwierdzeniem:
– O, jeszcze reaguje!
Za co oczywiście dostawała ode mnie „miłosnego” klapsa w pupę i na dodatek buziaka. Lubiłem takie chwile, kiedy będąc zajętym czymś tam przy stole lub w kuchni, zachodziła mnie od tyłu, przytulała się całym ciałem do mnie, napierając swoimi piersiami na plecy i kroczem na pośladki, obejmowała mnie w pasie, a jej ręce natychmiast znajdowały drogę w dół, zatrzymywały się na kroczu i zaczynały bawić się będącym „w spoczynku” kutasem. „Chyba naprawdę potrzebowała mężczyzny” myślałem i poddawałem się jej pieszczotom z nieukrywaną przyjemnością.
Wieczorem, leżąc wspólnie na kanapie i oglądając coś tam w telewizji, wspominaliśmy dawne dzieje, czasy, kiedy byliśmy jeszcze dziećmi i takie zabawy były bardzo dziecięce, można powiedzieć wręcz niewinne chociaż przyprawione nutką erotyzmu. Siostra leżała przytulona do mnie, głaszcząc mnie pieszczotliwie po całym ciele. Kutas oczywiście reagował prawidłowo, czyli był w pozycji „baczność”. A Siostrzyczka zabawiała się nim, nie pomijając oczywiście obkurczonego od pieszczot nabrzmiałego worka, uciskając czasami mocniej na jądra. W pewnej chwili chyba się zapomniała lub niefortunnie ścisnęła zbyt mocno, bo z moich ust wyrwało się głośne:
– Ałłła!
– Przepraszam braciszku, nie ...