Poczatek cz. 6
Data: 28.05.2019,
Kategorie:
Zdrada
Autor: Adam Krak
Czego wysłuchałem? No oczywiste. Do dzisiaj w sumie nie wiem czy to było przypadkowe, czy przez niedopatrzenie nie wyłączyła telefonu i mogłem usłyszeć jak wsuwa jej kutasa, czy też to było specjalnie wyreżyserowany po to by mnie nakręcić, uświadomić, iż może stanowić to dla mnie frajdę. Słyszałem mlaskania które skojarzyłem z pocałunkami, delikatne piski świadczące o wsunięciu jej palca w cipkę , jego prośbę by założyła mu gumkę, mlaskanie świadczące iż robi to ustami, jak dziwka. Najbardziej jednak zapamiętałem jej płytki jęk który znalem tak dobrze z dawnych czasów, a którego nie słyszałem już kilka lat. Jęk dogadzanej kobiety, która wciąga na siebie faceta, rozchylając jak szalona uda,, licząc iż pochłonie go całego, a nie tylko jego rozpychającego ją kutasa. Szczytowałem razem z nim słysząc jego jęki, klaskanie bioder o jej uda, co raz szybsze oddechy, jej spazmatyczny szloch. Zalałem spodnie wyobrażając sobie jak jego kutas strzela do jej cipki chronionej cieniutka gumkom prezerwatywy.
Czekałem na jej powrót rozemocjonowany. Tym jednym telefonem dała mi więcej niż wieloma godzinami tłumaczenia, objaśniania. Jeden eksperyment a tak wiele wniósł. Zapewne gdybym przypadkowo usłyszał taką rozmowę , był niejako świadkiem jak moja kochana żonka daje dupy innemu, szalałbym z rozpaczy. Tak jak było po sobotniej nocy. Teraz do tego zostałem zaproszony, nawet poproszony o zgodę. Zaproszono mnie do gry. Nie byłem już statystą tylko pełnoprawnym graczem mogącym oczekiwać frajdy ...
... z meczu i ja odczuwający. Całe popołudnie wyobrażałem sobie ją w jego gabinecie, jak go kusi swoimi nogami, tyłeczkiem, jak mówi o mojej zgodzie, jak on reaguje. Zastanawiałem się jak wygląda to biurko na którym ją pieprzył, i gdzie wyrzucili gumki by nie wydawać się przed innymi. Gdy wiec moja kochana Moniczka powróciła do domu już od progu ja zgarnąłem. Pomogłem z zakupami zastanawiając się czy w rozsiewanej przez nią woni wyczuje zapach jego spermy. Wiem iż to głupie ale wyobrażałem sobie, iż ja czuje. Monika była zrelaksowana ale jednak niepewna. Gdy wiec ja tak ochoczo powitałem z radością zaczęła na moja prośbę opowiadać. Słyszałem już co się stało, ale liczyły się dla mnie jej emocje. Czułem wiec razem z nią ponownie te chwile gdy szła podekscytowanego do jego gabinetu gdzie musiała z oficjalna mina czekać aż zostaną sami, to jak podobał się jej jego wzrok, taki władczy i zachłanny, jego rękę na udzie sprawdzająca majtki i jego satysfakcje gdy poczuł,, iż jest troszkę wilgotna. W jej relacji dominowała frajda z zadowolenia faceta, z tego iż może mu się podobać, podniecać go. Uszczęśliwiała ją świadomość tego, że oddaje się innemu facetowi, za zgodą męża. Przyznała się, iż wcześniej to ją blokowało, że mnie krzywdzi, rani. Jasne że czuła frajdę mając jego kutasa w cipce, jak ją pierdolił, jak wypinała przed nim tyłek, ale zawsze gdzieś tam z tylu głowy miała to, że ja jestem jej facetem w stosunku do którego powinna być lojalna. Wiec gdy usłyszała moją zgodę, wszystko z ...